Gdzie nocować nad Balatonem?
Decydując się nad urlop nad Balatonem, warto sobie odpowiedzieć, czego się oczekuje od takiego wypoczynku. Jeśli ktoś nastawia się przede wszystkim na leniwe plażowanie, to południowy brzeg jeziora będzie zdecydowanie najlepszym wyborem. Jeśli ktoś ma ochotę na imprezowanie, to najlepiej ogarnąć sobie nocleg w Siófok lub w Balatonfüred. Tym, którzy lubią zwiedzać, z pewnością spodoba się w Keszthely — to jeden z najstarszych kurortów nad Balatonem z piękną starówką, barokowym pałacem i kilkoma muzeami. Latem odbywa się tu sporo imprez i koncertów. Atrakcyjnie prezentuje się także Półwysep Tihany — węgierska stolica lawendy. Ciekawą opcją na wypoczynek może być też Hévíz — miejscowość uzdrowiskowa, znana z dobroczynnych wód termalnych, ale nie leży ona bezpośrednio nad Balatonem.Nam zależało przede wszystkim na łazęgowaniu, na aktywnym wypoczynku i pięknych krajobrazach w najbliższej okolicy. Dlatego szukaliśmy noclegu nad północnym brzegiem Balatonu i ostatecznie zdecydowaliśmy się na Gyenesdiás — miejscowość graniczącą z Keszthely.
Nocleg w Gyenesdiás nad Balatonem
W Gyenesdiás wynajęliśmy sobie komfortowy apartament położony na piętrze małej galerii handlowej przy ulicy Kereskedők 4 (tutaj link z namiarem na nocleg).
Mieszkanie znajduje się w Gyenesdiás, ale tak naprawdę to po drugiej stronie ulicy jest już miasto Keszthely. Natomiast określenie galeria handlowa to może za dużo, bo na parterze był jeden sklep ni to spożywczy, ni to chiński i kilka małych stoisk. W budynku było też kino. Tłumów tam nie było, był za to monitoring, ochrona i darmowy parking. Nasz apartament był bardzo dobrze wyposażony, miał dwie oddzielne sypialnie, sporą kuchnię i salon. A co najistotniejsze była tam klimatyzacja — nocleg bez klimy w środku lata byłby naprawdę hardcorowy.
Z czystym sumieniem polecamy nasze wakacyjne mieszkanko, właściciel też był bardzo sympatyczny i mogliśmy się z nim dogadać po angielsku.
Gyenesdiás — plaże, atrakcje, wskazówki i ciekawostki
Gyenesdiás to niewielka miejscowość, właściwie wieś, granicząca z miastem Keszthely. Oczywiście obeszliśmy tu wszystkie możliwe uliczki 😉.
Na samym początku urlopu polecamy wpaść do Informacji Turystycznej, gdzie można znaleźć ciekawe ulotki, mapy i przewodniki. My kupiliśmy sobie mapę, która przydała się na wycieczki po okolicy, a oprócz tego miłe panie pracujące w punkcie wyposażyły nas w całą masę ciekawych materiałów do poczytania, także w języku polskim.
Gyenesdiás to doskonała baza wypadowa na piesze i rowerowe wycieczki, są tu także dwie stacje kolejowe: Gyenesdiás oraz Alsógyenes.
J&A Kerámia — sklep z ceramiką
W Gyenesdiás są aż dwie plaże:
Játékstrand w Diás
Na tym kąpielisku można spokojnie spędzić nawet cały dzień, a plaża jest bardzo zadbana i przyjazna dla rodzin z dziećmi. Miejsca jest tu całkiem sporo, można się rozłożyć z kocykiem zarówno w słonecznym miejscu, jak i znaleźć cień pod drzewami. Wiadomo, na weekend ludzi jest dużo więcej, ale o miejsce też nikt się nie bił 😉. Na plaży jest spory plac zabaw, są boiska do piłki plażowej, siatko-nogi i koszykówki, są stoły do ping-ponga i szachy. Codziennie (albo prawie codziennie) odbywały się tu animacje dla dzieci, różne konkursy i zabawy. My się nigdy na te atrakcje nie załapaliśmy, bo organizowaliśmy sobie plażowanie o dość nietypowych godzinach. Strefa gastro jest dość dobrze rozbudowana — jest kilka barów z jedzeniem typu langosz, pizza i spaghetti, można się napić naprawdę dobrej kawy lub wina, zjeść lody i gotowaną kukurydzę. Na samym środku plaży jest drink-bar. Ceny są przystępne, a na plaży nie było wcale drożej niż w miejscowości.
Lidóstrand w Gyenes
Kąpielisko w zachodniej części miejscowości, również płatne. Prawdę mówiąc, to nie byliśmy na tej plaży ani razu, bo tak spodobało nam się plaża Diás 😉.Dobre jedzonko, lokalne produkty w Gyenesdiás
Tompos Restaurant (adres: Keszthely, ulica Pázmány Péter 56) - genialna restauracja z bardzo szerokim menu. Wszystko, co jedliśmy, było przepyszne (a trochę tam popróbowaliśmy), ale szczególnie polecamy zupę rybną i pstrąga z kluseczkami — poezja smaku 😍.
Targ w Gyenesdiás
Na targu organizowane są też różne festiwale. W dniu naszego przyjazdu odbywał się akurat festiwal wina, były jakieś koncerty, pobujaliśmy się nawet trochę przy scenie.
Próbowaliśmy też wina i drinków z wina i wody lawendowej — bardzo ciekawe podłączenie.
Warzywniak, sklepik, piekarnia
Plan na aktywny urlop nad Balatonem
Jadąc na urlop na Węgry, chcieliśmy jak najwięcej zobaczyć, a że byliśmy tu pierwszy raz, to chcieliśmy zobaczyć wszystko. No tak się nie da 😉. Poza tym planując wypoczynek, musieliśmy wziąć pod uwagę to, że będzie upalnie. No i było, a upał niestety mocno weryfikuje chęć aktywnego spędzania czasu. Człowiek pada na pysk, a jedyne, na co ma chęć to leżeć plackiem na plaży. W najgorętszym dniu, po godzinie 18 temperatura nadal wynosiła 41 stopni! To z powodu tych upałów opracowaliśmy sobie taki system, że jak mamy coś zobaczyć, gdzieś pójść w danym dniu to robimy to na tyle wcześnie na ile to możliwe. I był to dobry system 😊.Co można robić będać na urlopie nad Balatonem?
Wędrówki górskim szlakiem
Jeden dzień w Tihany to zdecydowanie za mało, żeby móc wszystko tu zobaczyć, ale wystarczająco, żeby zakochać się w tej okolicy. Bardzo chciałabym tu jeszcze kiedyś wrócić.
Więcej + mapka z trasą wycieczki tutaj.
Rowerem dookoła Balatonu
Zwiedzanie — zamki, pałace, zabytki
1. Keszthely i barokowy pałac FesteticsówGłówną atrakcją miasta jest barokowy pałac Festeticsów — jeden z trzech największych pałaców, jakie można podziwiać na Węgrzech. W Keszthely są też ciekawe muzea, zabytkowa starówka, świetne place zabaw i piękny park. Więcej o tym, co warto zobaczyć w Keszthely tutaj.
To miejsce jest bardzo ciekawe pod wieloma względami.
OdpowiedzUsuń