lipca 21, 2024

lipca 21, 2024

Węgry: wycieczka na Tóti-hegy (347 m n.p.m.), czyli zachwycamy się powulkanicznym krajobrazem Kotliny Tapolcy i podziwiamy węgierskie winnice

Dziś nogi poniosły nas na Tóti-hegy (347 m n.p.m.), czyli na powulkaniczną górę Tóti. Widoki ze szczytu zapierały dech w piersiach, a cała przechadzka tam i z powrotem to niecałe 5 kilometrów. Nagrodą za wszelkie trudy wędrówki, oprócz tych widoczków oczywiście, była wizyta w lokalnej winiarni.

Węgry: wycieczka na Tóti-hegy (347 m n.p.m.), czyli zachwycamy się powulkanicznym krajobrazem Kotliny Tapolcy i podziwiamy węgierskie winnice


Mapa z trasą wycieczki

 

Zaczynamy wędrówkę

Całą wycieczkę mieliśmy zacząć od lampki wina w niesamowitej podobno winiarni, czyli w 
Istvándy Birtok. Jest tam także restauracja i przyjemny widoczek. Niestety, nie mieliśmy okazji niczego popróbować, bo Istvándy było zamknięte 😔. 

Istvándy Birtok

Cóż zrobić? Może kiedyś uda się tu wrócić, a tymczasem musieliśmy obejść się smakiem i powędrowaliśmy w kierunku Tóti-hegy.
Zamiast na lampkę wina, zatrzymaliśmy się przy takich szczęśliwych krówkach. Naprawdę szczęśliwych, bo ... one się uśmiechały 😉.

szczęśliwe białe krowy

Zielony szlak na Tóti-hegy

Na szczyt Tóti wędrowaliśmy zielonym szlakiem, który cały czas delikatnie prowadził pod górę.
Ten widoczek to nie cel naszej dzisiejszej wędrówki, a Csobánc, czyli kolejna powulkaniczna górka w Kotlinie Tapolcy. Na jej szczycie stała kiedyś całkiem okazała warownia.

góra Csobánc

Dość szybko doszliśmy do opuszczonej kopalni bazaltu. Wydobycie prowadzono tu aż do lat 70-tych XX wieku, ale dzięki działaczom na rzecz ochrony przyrody ten i inne kamieniołomy nad Balatonem zamknięto. 

szlak na Tóti-hegy

kopalnia bazaltu

kopalnia bazaltu

W pobliżu kopalni było niesamowicie gorąco, szybko wróciliśmy więc na szlak, który prowadził nas całkiem przyjemną dróżką. Było troszkę widoczków, a że szliśmy w dużej mierze w cieniu to, wędrówka była przyjemnością.

szlak na Tóti-hegy

szlak na Tóti-hegy

stare zabudowania na szlaku
A to już widoczek na winnicę i kolejną ciekawą górkę — tym razem jest to Gulács 393 m n.p.m.

Gulács 393 m n.p.m.

winnica Węgry

winnica Węgry

Gulács 393 m n.p.m.

Gulács 393 m n.p.m.

Końcówka podejścia na górę Tóti była naprawdę stroma, ale warto było się tam drapać 😍.

Tóti-hegy (347 m n.p.m.)

Szczyt Tóti-hegy (347 m n.p.m.)

Na szczycie czekała na nas nagroda piękniejsza niż moglibyśmy sobie wyobrazić —  niesamowita panorama na Balaton i okoliczne górki

widok ze szczytu Tóti-hegy (347 m n.p.m.)

widok ze szczytu Tóti-hegy (347 m n.p.m.)

widok ze szczytu Tóti-hegy (347 m n.p.m.)

To jednak nie koniec pięknych widoczków wystarczyło przejść dosłownie kawałeczek zarośniętą śnieżką i pokazała nam się jeszcze piękniejsza, bo dookólna panorama:

widok ze szczytu Tóti-hegy (347 m n.p.m.)

widok ze szczytu Tóti-hegy (347 m n.p.m.)

Na szczycie spotkaliśmy węgierską rodzinkę, która podobnie jak my, wybrała się na krótki spacer. Pogadaliśmy sobie chwile, a Węgrzy stwierdzili, że totalnie nie rozumieją tego, po co turyści leżą w ścisku nad Balatonem, skoro tu na Tóti jest tak pięknie. Mówili też, że to ich ulubiona górka w okolicy. Na całej tej trasie nie spotkaliśmy zupełnie nikogo, oprócz tej właśnie rodzinki, a widok z góry zapiera dech w piersi. Cóż, chyba wszędzie ludzie kierują się utartymi schematami, a wycieczka w góry niekoniecznie od razu kojarzy się z wypoczynkiem nad Balatonem. Ale może to i dobrze 😉.

Góra Tóti to nie jedyna górka w Kotlinie Tapolcy, bo są tu inne ciekawe wzniesienia:
Badacsony 438 m n.p.m. (opis wycieczki tutaj — Węgry: Badacsony, czyli wędrówka w towarzystwie niesamowitych widoków i z lampką wina w tle)
Szent György-hegy (góra św. Jerzego) 413 m n.p.m.
Gulács 393 m n.p.m.
Csobánc 371 m n.p.m.
Haláp 361 m n.p.m.
Hajagos 346 m n.p.m.
Zdecydowanie jest wiec gdzie łazić, a góry, choć nie wysokie to robią wrażenie.

Na Tóti-hegy postaliśmy chwilę, pozachwycaliśmy się, odpoczęliśmy i ruszyliśmy dalej w drogę — tym razem ostro w dół, z górki na pazurki.

widok ze szczytu Tóti-hegy (347 m n.p.m.)

widok ze szczytu Tóti-hegy (347 m n.p.m.)

widok ze szczytu Tóti-hegy (347 m n.p.m.)

Powrót poza szlakiem

Nie chcieliśmy wracać do auta tą samą trasą. Wyznaczyliśmy więc sobie swój własny szlak — leśnymi ścieżkami, łąkami, w pobliżu urokliwych winnic:

szlak przez łąkę

roślinki
Węgry lokalna winnica

Węgry lokalna winnica

węgierskie winogrona

Wizyta w Szaszi Birtok

Nie udało nam się co prawda odwiedzić Istvándy Birtok, ale Blaru uparł się, że dziś koniecznie musimy odwiedzić jakąś winiarnię, więc pojechaliśmy do Hegymagas, do Szaszi Birtok. Pięknie tam jest 😍.
Wina z winnicy Szászi produkowane są głównie z lokalnych odmian winogron, a same winorośle są uprawiane bez żadnych dodatków chemicznych. Winogrona zbierane są ręcznie i każdy szczep jest starannie selekcjonowany. Oczywiście zaopatrzyliśmy się w kilka buteleczek.

Szaszi Birtok

Szaszi Birtok

Szaszi Birtok

Szaszi Birtok

Szaszi Birtok

Szaszi Birtok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Puszongowo , Blogger