października 10, 2021

października 10, 2021

Masyw Dzikowca i Lesistej Wielkiej, czyli puste szlaki, niesamowite widoki z wieży na Dzikowcu i jeszcze lepsze ze szczytu Sokółka

Góry Kamienne dzielą się na cztery pasma: Góry Suche, Góry Krucze, Czarny Las oraz Masyw Dzikowca i Lesistej Wielkiej, gdzie nas dziś zagnało. O zaplanowanej przez nas trasie wycieczki na pewno nie można powiedzieć, że była nudna: niesamowitych, rozległych panoram mieliśmy aż nadto, były też ostre podejścia i zejścia, wąskie ścieżynki i szeroki trakt, a na Dzikowcu nawet miejsce na ognisko. Szczególne wrażenie zrobił jednak na nas widok z Sokółki.

Sokółka szczyt Masyw Dzikowca i Lesistej Wielkiej Góry Kamienne


Mapa z trasą naszej wycieczki


Auto zostawiliśmy w Sobięcinie przy ulicy Barbusse'a, niedaleko przystanku autobusowego, pod samym szlakowskazem. 

Wędrówka w promieniach porannego słońca

Ruszyliśmy niebieskim szlakiem o jakże ładnej nazwie — Szlak Weteranów Turystyki. Ciepło to nie było, ale świeciło słońce i czuliśmy w kościach, że to będzie piękny dzień.

Szlak Weteranów Turystyki, niebieski szlak

Szlak Weteranów Turystyki, niebieski szlak

Dłuższy czas trasa nie była jakoś szczególnie wymagająca, szło się przyjemnie przez  rozległe łąki i przez las.

Szlak Weteranów Turystyki, niebieski szlak

Szlak Weteranów Turystyki, niebieski szlak

Szlak Weteranów Turystyki, niebieski szlak
wędrówka przez las Szlak Weteranów Turystyki

Wspinaczka na Dzikowiec

Jednak Szlak Weteranów Turystyki to nazwa, która zobowiązuje 😉 i podejście pod Dzikowiec to na pewno nie był leniwy spacerek. Dalej niebieskie znaczki zaczęły prowadzić nas pod górę, pojawiły się też całkiem ładne widoczki. 

Wspinaczka na Dzikowiec

droga na Dzikowiec

W którymś momencie nasza ścieżka zmieniła się w jakiś hard core! Wspinaliśmy się po powalonych drzewach, a podejście było mega strome, chociaż na zdjęciach aż tak tego nie widać. Zresztą w tych najtrudniejszych momentach ostatnią rzeczą, o jakiej myśleliśmy, było robienie fotek 😏. Oj dała nam w kość ta wspinaczka!

podejście na Dzikowiec niebieski szlak

podejście na Dzikowiec niebieski szlak
podejście na Dzikowiec niebieski szlak

Dzikowiec Wielki (836 m n.p.m)

Uff udało się, jakoś dopełzliśmy na szczyt Dzikowca 😊. 

Dzikowiec Wielki

Nie było tam nie wiadomo jakich oszałamiających widoków, ale było to, na co czekaliśmy z utęsknieniem — wiata z ławeczką, która jest jednocześnie punktem startowym na rowerowej trasie single-track.

Dzikowiec Wielki

Po dłuższej przerwie zebraliśmy się na dalszą wędrówkę, w kierunku wieży widokowej.

Góry Kamienne, na Dzikowiec

Wieża Widokowa Dzikowiec

Jakieś 500 metrów od szczytu Dzikowca Wielkiego oddalona jest 20-metrowa, drewniana wieża widokowa. Co prawda nie prowadził tam ani nasz niebieski szlak, ani żaden inny, ale nie sposób się zgubić po drodze.

wieża widokowa Dzikowiec
Wieża Widokowa Dzikowiec

Żeby podziwiać rozległe panoramy z wieży widokowej, nie trzeba wcale robić takiej hardcorowej wspinaczki, jaką my sobie zafundowaliśmy. Można tam wleźć na kilka sposobów (z Unisławia Śląskiego albo zielonym z Boguszowa Gorce), ale można też wjechać kolejką linowąTak na marginesie, to fajnie musi tam być zimą, kiedy uruchamiane są trasy narciarskie i saneczkowe. 

widoki z wieży Dzikowiec
widoki z wieży Dzikowiec

A tymczasem podziwiamy widoczki ze szczytu wieży:

widoki z wieży na Dzikowcu
widoki z wieży na Dzikowcu
widoki z wieży na Dzikowcu
widoki z wieży na Dzikowcu
widoki z wieży na DzikowcuNa wieży i w jej okolicy spędziliśmy trochę czasu, a mimo to spotkaliśmy tam może ze trzy małe grupki wędrowców. Zresztą cała trasa naszej dzisiejszej przechadzki nie należy do jakiś bardzo popularnych. Chociaż gdy wróciliśmy na niebieski szlak i szliśmy w kierunku góry Sokółka, gdzieś w okolicy Dzikowca rozpoczynał się jakiś bieg.

Dzikowiec bieg

Wędrujemy na Sokółkę

Początkowo szlak prowadził ostro w dół, wąską ścieżynką przez las. 

wędrówka z Dzikowca na Sokółkę

Jeszcze rzut okiem na taki widoczek:

punkt widokowy w Drodze na Sokółkę
punkt widokowy w Drodze na Sokółkę

I wędrujemy dalej między złocącymi się drzewami.

podejście na Sokółkę
podejście na Sokółkę

Wspinaliśmy się coraz wyżej i wyżej, ale nie była to jakaś karkołomna wędrówka. Za plecami mieliśmy widoczki.

podejście na Sokółkę
podejście na Sokółkę

podejście na Sokółkę
podejście na Sokółkę
Ale to wszystko dopiero przedsmak rozległych górskich panoram, bo już za chwilę ...

Sokółka 800 m n.p.m.

Sokółka 800 m n.p.m pasmo Lesisej

Nie wiem nawet, co ja mam tu pisać, bo panorama, jaka rozciąga się ze szczytu, zwala z nóg. Blaru stwierdził, że od tej pory Sokółka jest jego ulubionym miejscem w polskich górach. Ja mam kilka takich miejsc w górach, które kocham i z pewnością szczyt Sokółki mogę do nich zaliczyć.

widoki ze szczytu Sokółka 800 m n.p.m.

widoki ze szczytu Sokółka 800 m n.p.m.

widoki ze szczytu Sokółka 800 m n.p.m.

W górach jest wszystko co kocham

Gdybym miała odpowiedzieć komuś na takie durnowate pytanie: „po co ty tak łazisz po tych górach?” to teleportowałabym ludzika, postawiła na szczycie Sokółki i powiedziała „patrz! dla takich chwil, dlatego...”

widoki ze szczytu Sokółka 800 m n.p.m.
widoki ze szczytu Sokółka 800 m n.p.m.
widoki ze szczytu Sokółka 800 m n.p.m.

Zielonym do Unisławia Śląskiego

Na Sokółce było bajecznie i moglibyśmy tam siedzieć cały dzień. No, ale w końcu trzeba było się ruszyć — zbiegliśmy więc w dół, zielonym szlakiem w kierunku Unisławia.

Zielonym do Unisławia Śląskiego

Zielonym do Unisławia Śląskiego

Większość trasy prowadziła na przez las.

wędrówka zielonym szlakiem do Unisławia Śląskiego

Kiedy wyszliśmy z lasu, zaczęły się pokazywać pierwsze zabudowania Unisławia i złoto-jesienne klimaciki. 

Unisław Śląski zielony szlak
Unisław Śląski zielony szlak
muchomor


Dalej szliśmy wzdłuż drogi krajowej 35. Widoczek mieliśmy całkiem przyjemny, ale trzeba było uważać na Puszonga, bo trochę aut tam jednak jeździło.

Szlak Pamięci Wędrowców

Na szczęście wędrówka poboczem nie trwała zbyt długo i na rozejściu się szlaków wybraliśmy taką przyjemną ścieżynę i czarne znaczki. 

Szlak Pamięci Wędrowców

Szlak Pamięci Wędrowców

Czarny szlak też ma ładną nazwę — Szlak Pamięci Wędrowców. Został on wyznaczony w 2010 roku, dla upamiętnienia trzech szczególnie zasłużonych wałbrzyskich piechurów.
 
szlak pamięci wędrowców


A tu zrobiliśmy sobie przerwę na trawie, z daleka widać Unisław:

widok na Unisław Śląski
Szlak Pamięci Wędrowców

Szlak Pamięci Wędrowców
Odpoczęliśmy chwilę i dalej ruszyliśmy dróżką prowadzącą pomiędzy jesiennie udekorowanymi drzewami. Niestety nogi Puszonga odmówiły mu posłuszeństwa, więc dziecię nasze ochoczo wskoczyło na tatusiowego barana 😉.

Szlak Pamięci Wędrowców

To był przyjemny etap naszej wycieczki: trochę widoczków, trochę wędrówki przez las, no i brak karkołomnych podejść. I tak pomału doszliśmy pod pierwsze zabudowania w Boguszowie-Gorce.

Szlak Pamięci Wędrowców, Boguszów Gorce

Do auta mieliśmy jeszcze kawałek, jakieś 2 km spaceru przez miasto. Jednak udało nam się załapać na taki sielski widoczek:

Szlak Pamięci Wędrowców, Boguszów Gorce

Podsumowanie wycieczki

I tak kończy się nasza dzisiejsza wędrówka. Wpadliśmy jeszcze na późną obiadokolację do Gospody pod Wieżą w Szczawnie. Byliśmy tam już któryś raz, chociaż ostatnimi czasy zapomnieliśmy o tej miejscówce. Specjalnością gospody (przynajmniej według nas) są dania podawane na żeliwnych patelniach. Przyjemnie było odpocząć w ciepełku, przy rozpalonym kominku.
To była cudowna wycieczka. Prawie puste szlaki — co jakiś czas minęliśmy jakiegoś piechura, ale to nawet przyjemnie komuś (od) powiedzieć „dzień dobry”. Co prawda odczuliśmy te 17 km w nogach, ale warto było, chociażby dla tych widoków i emocji, jakie towarzyszyły nam na Sokółce.

3 komentarze:

  1. Cały trud przejścia tej trasy zapewne wynagrodziły te niesamowicie piękne widoki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak 😊 tam jest poprostu pięknie 😍

      Usuń
  2. Piesze wędrówki takimi szlakami to doskonały pomysł.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Puszongowo , Blogger