listopada 13, 2020

listopada 13, 2020

Góry Wałbrzyskie: wędrówka na Borową - wariant najtrudniejszy z trudnych 😉

Na dzisiejszą wędrówkę wybraliśmy sobie najbardziej hardcorową opcję wejścia na Borową Górę (853 m n.p.m.), która jest najwyższym szczytem Gór Wałbrzyskich. W 2017 roku na wierzchołku Borowej wybudowano 16,5-metrową wieżę widokową, z której widać między innymi: Śnieżkę, Wielką Sowę czy Ślężę. Na ten nasz hardcorowy „spacerek” wybraliśmy się z Wałbrzycha. Trudność tego wariantu polegała na tym, że na trasie czekało na nas naprawdę sporo podejść na niedługim odcinku. Najpierw wdrapaliśmy się na Zamkową Górę (618 m n.p.m.), na której szczycie znajdują się ruiny średniowiecznego zamku obronnego Nowy Dwór. Zapewniam, że nie było to łatwe podejście, ale Zamkowa Góra to mimo wszystko była „pestka” w porównaniu ze wspinaczką, jaka czekała na nas na czarnym szlaku na Borową. Tak dla zachęty dodam jeszcze, że czarny szlak na Borową bywa określany „ścieżką przez mękę” i najbardziej stromym szlakiem w całych Sudetach. Oj dawno nie miałam takich zakwasów jak po tej wycieczce.

Góry Wałbrzyskie: wędrówka na Borową - wariant najtrudniejszy z trudnych


Mapa z trasą naszej wędrówki

Auto w Wałbrzychu zaparkowaliśmy sobie mniej więcej w okolicach głównego dworca kolejowego i już przed ósmą ruszyliśmy na szlak. Zimno było, więc opatuliliśmy się we wszystko, co tylko było można na siebie włożyć.

Wałbrzych ulica Tunelowa

Zabytkowy Wiadukt w Wałbrzychu

Zanim jeszcze rozpoczęliśmy konkretniejszą wędrówkę, minęliśmy zabytkowy wałbrzyski wiadukt kolejowy. Wybudowano go w 1880 roku i obecnie jest częścią linii kolejowej Wałbrzych-Kłodzko. Z góry musi być całkiem fajny widoczek.

Zabytkowy Wiadukt w Wałbrzychu
Zabytkowy Wiadukt w Wałbrzychu


Idziemy na Zamkową Górę

Zostawiliśmy za sobą miejskie zabudowania Wałbrzycha i weszliśmy na rozległą łąkę. Nawet się trochę rozgrzaliśmy dotychczasową wędrówką, ale dopiero za chwile mieliśmy się porządnie spocić.

Wędrówka na Zamkową Górę

Nie spodziewaliśmy się, że podejście na Zamkową Górę okaże się aż tak strome. Oczywiście wcześniej zerknęliśmy sobie na mapę i wiedzieliśmy, że to nie będzie spacerek. Drogę na szczyt, mimo że nie była łatwa, warto było jednak pokonać. Wokół było naprawdę pięknie: malowniczo, rudo, jesiennie i tak tajemniczo. 

Zamkowa Góra Wałbrzych
Zamkowa Góra Wałbrzych
Zamkowa Góra Wałbrzych
Zamkowa Góra Wałbrzych
Zamkowa Góra Wałbrzych
Na szczycie góry, pośród bukowego lasu, niegdyś dumnie stał całkiem spory zamek — Nowy Dwór. Obecnie po kamiennych murach z przełomu XIII-XIV wieku pozostały jedynie ruiny. Widoczne są między innymi fragmenty fortyfikacji obronnych otaczających dziedziniec i średniowieczny zamek górny oraz charakterystyczna gotycka brama wjazdowa. Ruiny zamku są niezwykle malownicze, wręcz idealne do romantycznych spacerów 😉. Dodatkowego uroku i tajemniczości temu miejscu dodawała jeszcze jesienna aura.

Zamkowa Góra Wałbrzych
Zamkowa Góra Wałbrzych

Zamkowa Góra Wałbrzych
Zamkowa Góra Wałbrzych
Zamkowa Góra Wałbrzych
Zamkowa Góra Wałbrzych


Zamkowa Góra Wałbrzych

Na Zamkowej Górze zrobiliśmy sobie zasłużoną przerwę na odpoczynek. Na szczycie jest kilka miejsc na przycupniecie i rozpalenie ogniska. Dość mocno wiało, ale udało nam się schować gdzieś za winklem i w otoczeniu tych zabytkowych murów siedliśmy sobie na liściach i wyciągnęliśmy żarełko. Piotruś zajadał się ciepłą zupą kalafiorową z termosu, a my ciastkami 😉.

Zamkowa Góra Wałbrzych

Zamkowa Góra Wałbrzych
Zamkowa Góra Wałbrzych

Z góry dosłownie zbiegaliśmy, ślizgając się na tyłku po liściach.

widok z Zamkowej Góry

widok z Zamkowej Góry

jesienna Zamkowa Góra

Gdy zeszliśmy na dół, teren zrobił się zdecydowanie łatwiejszy do wędrówki. Szliśmy sobie przez tajemniczy jesienny las, a co jakiś czas pokazywał nam się jakiś ładny widoczek — było naprawdę pięknie.

jesień w Górach Wałbrzyskich
jesień w Górach Wałbrzyskich
jesień w Górach Wałbrzyskich, szlak na Borową


jesień w Górach Wałbrzyskich, szlak na Borową
jesień w Górach Wałbrzyskich, szlak na Borową

  
jesień w Górach Wałbrzyskich, szlak na Borową

jesień w Górach Wałbrzyskich, szlak na Borową
jesień w Górach Wałbrzyskich, szlak na Borową

jesień w Górach Wałbrzyskich, szlak na BorowąI tak sobie wędrowaliśmy, a właściwie to robiliśmy wyścigi wyścigówek, bo ostatnio na wszelkich wycieczkach i spacerach najlepszą motywacją dla Piotrusia jest zabawa w Zygzaka McQueen'a i Cruz Ramirez. Tylko te wyścigi mają jeden drobny minus, który potrafi doprowadzić do dramatu egzystencjalnego ambitnego czterolatka. Puszong — Zygzak McQueen nie może przegrać ani zostać przypadkowo wyprzedzony na ostatnim etapie wyścigu, bo jest masakra. No i niestety na ostatniej prostej pojawił się Blaru — Jackson Sztorm i ...
Eh, cóż było robić — przeczekaliśmy pierwszy atak paniki na ławce



Czarnym szlakiem na Borową

Gdy Piotruś oddawał się swojej rozpaczy po przegranym wyścigu, Blaru wdał się w rozmowę z innym wędrowcem, który wybierał się na wycieczkę na Borową z dwójką swoich pociech – tak na oko dziewczynka była mniej więcej w wieku Puszonga, a chłopczyk pewnie niedawno zaczął podstawówkę. Z tej rozmowy wynikło to, że spontanicznie postanowiliśmy zmienić naszą trasę. Początkowo planowaliśmy wejść na Borową czerwonym szlakiem, który jest dłuższy, ale mniej stromy niż czarny. A co zrobiliśmy? Poszliśmy za tym młodym tatom, czarnym szlakiem, tą drogą przez mękę! No to nie była dobra decyzja 😆. Piotruś w pewnym momencie tej mozolnej wspinaczki wskoczył na Blarze plecy do nosidełka, a my z Wicią walczyłyśmy o każdy oddech 😉.

Czarnym szlakiem na Borową

Na szczęście udało się jakoś dopełznąć na szczyt Borowej.

Borowa Góra


Borowa Góra (853 m n.p.m.)

Borowa Góra (Czarna Góra) jest najwyższym szczytem Gór Czarnych i całych Gór Wałbrzyskich. Co ciekawe do Korony Gór Polski zalicza się pobliski Chełmiec, w rzeczywistości niższy od Borowej o ponad 2 metry, bo kiedyś dokonano błędnego pomiaru i ... tak już zostało.
Jak już wspomniałam na początku wpisu, na Borowej znajduje się wieża widokowa. Ma ona 16,5-metra wysokości i została oddana do użytku w 2017 roku. Widoczki, które się z niej rozciągają ponoć są cudne, ale nam dane było jedynie zobaczyć gęstą jak mleko mgłę. Piotrusiowi tak się spodobało to wchodzenie na zakręconą wieżę, że wszedł na nią 3 razy (oczywiście w towarzystwie) - to nic, że nic nie było widać i że wiało tak, że głowa mało nie odpadła 😏.


Oczywiście zrobiliśmy sobie baaaardzo długą przerwę na odpoczynek. Na szczycie znajdują się wiaty, ławki i miejsca na ognisko. Ach jak przyjemnie było, po tej „drodze przez mękę” 😏, rozsiąść się z kubkiem gorącej herbaty przy ognisku i zajadać się kiełbasą.

ognisko na Borowej

ognisko na Borowej

Zejście z Borowej Góry

Z Borowej wcale nam się nie chciało schodzić, ale skończyła się kiełbasa, a herbatę trzeba było zostawić na później. Zrobiło się chłodnawo i co prawda Piotruś na rozgrzewkę proponował czwarte wejście na wieżę, ale jakoś tego nie podchwyciliśmy. Zbiegliśmy więc z Borowej czarno-czerwonym szlakiem. 

Zejście z Borowej Góry
Zejście z Borowej Góry

Gdy tylko zeszliśmy ze szczytu Borowej wyszło przepiękne słońce. Żal nam było, że to nie towarzyszyło nam, gdy byliśmy trochę wyżej. 

Góry Wałbrzyskie
Góry Wałbrzyskie

Czerwonym szlakiem nie wędrowaliśmy długo: na Rozdrożu pod Borową skręciliśmy w niebieski, a na Ptasim Rozdrożu znów wybraliśmy czarne znaczki. 
Gra świateł, cieni i widoczki wokół były zachwycające.

Góry WałbrzyskieGóry WałbrzyskieGóry WałbrzyskieGóry Wałbrzyskie, Ptasie Rozdroże

Ostatni raz kolor szlaku zmieniliśmy na Rozdrożu Leśne Berdo skąd dotarliśmy po zielonych znaczkach aż pod pierwsze zabudowania Wałbrzycha.

Góry Wałbrzyskie

Dotuptaliśmy do miejsca gdzie zaparkowaliśmy auto i to był już koniec naszej wycieczki 😊.

4 komentarze:

  1. Kurcza, musicie wybrać się koniecznie na Chełmiec, jest taki stary szlak starymi torami, to znaczy nie ma juz torów bo rozkradli, ale kiedyś były. Po drodze jest takie źródełko, gdzie zawsze wodę zabieraliśmy do picia. Trasa jest śliczna i jest taki stary mostek. Myślę, że jak na wycieczkę z dziećmi w sam raz. Polecam bardzo i podziwiam, że tak z dziećmi, mało kto już tak żyje jak nasz rocznik kiedyś dorastał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za miłe słowa 😉 i pomysł na kolejną wędrówkę - zachęciłeś nas. Ja na Chełmcu jeszcze nie byłam, a dla Blara to rodzinne strony, w które zawsze fajnie się wraca

    OdpowiedzUsuń
  3. Troszkę podobnie jak w puszczy wakrzyńskiej obok szczecina też taki doliny i fajne ruiny ale bez wieży widokowej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie klimaty podczas wyjazdów bardzo do mnie przemawiają. Super relacja.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Puszongowo , Blogger