Dzisiejszy dzień miał wyglądać zupełnie inaczej. To znaczy, też miały być góry, ale z noclegiem w namiocie. Niestety prognozy pogody przewidujące nocne burze i ulewy skutecznie wybiły nam z głowy ten pomysł, więc zrobiliśmy sobie jednodniowy wypad w góry z Bielic.
Niereformowalna, nieprzewidywalna optymistka patrząca na świat przez czarne okulary. Od lat zakochana w tym samym mężczyźnie, górach, mrocznej muzie i dobrym jedzeniu. Matka dwójki dzieci 16-letniej Wici i 7-letniego Puszonga oraz towarzyszka życia zbzikowanego rowerzysty – sakwiarza Blara. Taka sobie ja: Mamucia Żaba w skrócie Mamut lub Żabina