sierpnia 03, 2024

sierpnia 03, 2024

Czechy: Besedickie Skały i Maloskalska Drabovna, czyli Skalne Miasta w Czeskim Raju. Opis szlaku z miejscowości Michovka

Dzisiejsza wycieczka to prawdziwa frajda — wędrówka między ogromnymi głazami o fantazyjnych kształtach, skalne labirynty, schodki, hopki i piękne widoczki. Wybraliśmy się do Czeskiego Raju, do trochę mniej znanych niż słynne Adrspach, skalnych miast. Przemierzaliśmy Besedickie Skały i Maloskalską Drabovnę.

Czechy: Besedickie Skały i Maloskalska Drabovna, czyli Skalne Miasta w Czeskim Raju. Opis szlaku z miejscowości Michovka

Mapa z trasą wycieczki

 
Biorąc pod uwagę to, że na trasie mnóstwo jest fantazyjnych skałek, widoczków i hopsania to jest to idealny pomysł na wycieczkę z dziećmi. My naszych dzieci nie wzięliśmy, bo „zostawiły nas” i pojechały na całe osiem dni na wakacje do Gdyni. Chyba podświadomie, z tej tęsknoty (😉) wybraliśmy się więc na wycieczkę, która wybitnie trafiłaby w gusta przede wszystkim Puszonga (bo Wika to już trochę inne klimaty 😉). 
Tylko od razu zaznaczam: biorąc na taką przechadzkę dzieci, koniecznie trzeba podzielić trasę na pół. Ja sama pod koniec wędrówki miałam już dość ciągłych wejść i zejść 😉.

Start Michovka

Do punktu startowego naszej wycieczki, czyli na parking w miejscowości Michovka, dojechaliśmy około godziny 9:00. Zarzuciliśmy plecaki na plecy, wzięliśmy kijki w łapki i ochoczo ruszyliśmy na wędrówkę. Początkowo szliśmy niebieskim szlakiem przez las.

U Tunky Czeski Raj

Szlak z Michovka Czeski Raj

Szlak z Michovka Czeski Raj

Skalne Miasto Kalich (Besedickie Skały)

Dość szybko okazało się, że kijki w wędrówce nam tylko przeszkadzają — za dużo było hopsania po skałkach i schodkach. W sumie nic dziwnego zbliżaliśmy się do skalnego miasta Kalich.

Skalne Miasto Kalich

Skalne Miasto Kalich

Zboczyliśmy na chwilę z niebieskiego szlaku na żółte znaczki, bo wypatrzyliśmy na mapie jakiś punkt widokowy. 

Skalne Miasto Kalich

Widoczku jakiegoś spektakularnego nie było, ale za to były piękne wrzosy oraz skałki i schodki. Istny raj dla naszego Puszonga 😍. 

Czeski Raj

Czeski Raj i wrzosy

Czeski Raj Skalne Miasto Kalich
Postanowiliśmy, że zanim wrócimy na właściwy szlak, zrobimy sobie chwilę przerwy na bułę z mielonym 😉.

kanapka na szlaku

Najedzeni wróciliśmy na niebieski szlak. 
W przeszłości skalny labirynt pełen szczelin, dziur i zakamarków wykorzystali Bracia Czescy (ruch społeczno-religijny), którzy po upadku powstania czeskiego i klęsce w bitwie pod Białą Górą w 1620 roku byli prześladowani. Dlatego właśnie pośród tych wszystkich skalnych ostańców znaleźli sobie schronienie, a nawet zorganizowali tu tajną kaplicę, w której odprawiano nabożeństwa. Do tej pory widać fragmenty skalnego ołtarza, wykuty w skale kielich i cytaty z biblii. 

Skalne Miasto Kalich

Skałki mają nie tylko fantazyjne kształty, ale także ciekawą fakturę i zabarwienie — są zielone, niebieskawe, miedziane i brunatne.

Skalne Miasto Kalich

Skalne Miasto Kalich

Skalne Miasto Kalich

Skalne Miasto Kalich

Punkt widokowy też się znalazł, to Besedická vyhlídka (vyhlídka Vysoká skála), czyli miejscówka z całkiem przyjemnym widoczkiem na pobliskie Besedice.

Skalne Miasto Kalich Besedická vyhlídka

Besedická vyhlídka

Besedická vyhlídka, Besedice

Dalej podreptaliśmy do rozwidlenia u Kalicha, a tam wybraliśmy żółte znaczki, które doprowadziły nas na kolejne skałki i na najwyższy szczyt Besedickich Skał, czyli na górę Sokol (562 m n.p.m.)

U Kalicha


Sokol (562 m n.p.m.)

Podejście na szczyt było dość strome, ale w sumie szło się przyjemnie, przez las. Na górze czekała na nas niespodzianka w postaci tarasu widokowego. Oczywiście weszliśmy podziwiać widoczki, a było co podziwiać, zwłaszcza pobliskie Suche Skały. Warto było też kawałeczek zboczyć ze szlaku, bo niedaleko szczytu jest przepiękny punkt widokowy, bardziej „dziki”, z którego cała panorama prezentuje się jeszcze lepiej.

Sokol (562 m n.p.m.) Czeski Raj

Sokol (562 m n.p.m.) Czeski Raj
Wędrówkę kontynuowaliśmy żółtym szlakiem, który prowadził nas przez las pełen wielkich skalnych ostańców.

Czeski Raj

Czeski Raj

Na jednej ze skał widać płaskorzeźbę z portretem jakiegoś wąsato-brodatego pana. Jest to wizerunek Miroslava Tyrša — czeskiego krytyka i historyka sztuki oraz profesora na Uniwersytecie Karola i na ČVUT w Pradze. Tyrš był także twórcą ogólnoświatowego ruchu gimnastycznego Sokół, którego celem była troska o poprawę sprawności fizycznej oraz podniesienie ogólnego poziomu wykształcenia ludzi dorosłych. 

Czeski Raj skała  Miroslava Tyrša


Skalny labirynt Chléviště

Ze szczytu Sokol zbiegaliśmy żwawo żółtym szlakiem, później wskoczyliśmy na chwilę na czerwone znaczki i znów wróciliśmy na żółty szklak, który doprowadził nas do kolejnego ciekawego i zachwycającego miejsca — do grupy skalnej Chléviště.

czerwony szlak Chléviště

Skalny labirynt Chléviště

Skalny labirynt Chléviště

Skalny labirynt Chléviště

Widoczki też były, to Husníkova vyhlídka:

Husníkova vyhlídka

Husníkova vyhlídka

Husníkova vyhlídka

Pięknie prezentuje się także panorama z vyhlídka Kde domov můj i z Hořákova vyhlídka:

vyhlídka Kde domov můj

Chléviště to prawdziwy skalny labirynt. Przeciskaliśmy się przez wąskie przejścia, hopsaliśmy po skałkach i schodkach.
 
Chléviště skalny labirynt

Czerwonym szlakiem do Malá Skála

Schodząc ze skałek, trzymaliśmy się czerwonych oznaczeń, szliśmy przez las.

szlak przez las

W którymś momencie zboczyliśmy ze szlaku, bo na mapie pokazał nam się punkt widokowy. Widoczek rzeczywiście musiał tu być kiedyś piękny, teraz sporo przysłoniły drzewa.

Czeski raj widoczek

Wróciliśmy na trasę i po jakiś 20 minutach pokazała nam się miejscowość, do której zmierzaliśmy, czyli malowniczo położona nad Jizerą, Malá Skála.

Czechy, Malá Skála

Takie tu chatynki ciekawe można napotkać:

Czechy, Malá Skála

Nad Jizerą też jest całkiem sympatycznie: na trawce wylegują się ludzie na kocykach, po rzece pływają kajaki  taki chillout. My nie zatrzymywaliśmy się tu na zbyt długo. Zaszliśmy tylko do lokalnego browaru Minipivovar Malá Skála na małe piwko, a potem na lody do lodziarni tuż obok.  

Leśny szlak na zamek Vranov 

Po dłuższym odpoczynku wróciliśmy do dalszej wędrówki. Dalej szliśmy czerwonym szlakiem, ale tym razem ścieżka prowadziła nas ostro pod górę. 

szlak na zamek Vranov

Zasapaliśmy się trochę 😉. Po kilkunastu minutach dotarliśmy do niesamowitego punktu widokowego, czyli do vyhlídka Zahrádka.

vyhlídka Zahrádka

vyhlídka Zahrádka

vyhlídka Zahrádka

vyhlídka Zahrádka

vyhlídka Zahrádka

Gdy już nacieszyliśmy oczy widokami, ruszyliśmy dalej w kierunku ruin zamku Vranov, które można zwiedzać.

Vranov Panthenon

Vranov Panthenon

Wejściówka jest płatna 70 CZK (czyli coś koło 12 zł), są też bilety ulgowe.
My nie zdecydowaliśmy się na zwiedzanie, bo wydłużyłoby to czas naszej wycieczki przynajmniej o godzinę, a kawał zaplanowanej trasy był jeszcze przed nami.
Zamek Vranov powstał w XV wieku jako gotycka twierdza. W 1802 roku ówczesny właściciel zamku  czeski przedsiębiorca František Zachariaš Römisch, nakazał przebudować go na Panteon, mający upamiętniać różne sławne osobistości m.in. pisarzy, artystów, poetów. Powstały liczne nagrobki, pomniki, napisy, urny kamienne z datami przypominającymi legendarne i historyczne postacie oraz wydarzenia. Vranov – Panteon stał się w ten sposób połączeniem średniowiecznego zamku z duchem europejskiego romantyzmu XIX wieku. Niestety kolejni właściciele tej budowli nie przejawiali podobnych do Römischa zainteresowań i upodobań, więc wiele z tego, co tworzyło dawny Panteon, uległo zniszczeniu.

Czerwony szlak na zamek Frýdštejn

Wędrówkę kontynuujemy czerwonym szlakiem przez las. Podejście było dość strome, ale takie jakby romantyczne 😉. 

Czerwony szlak na zamek Frýdštejn

Czerwony szlak na zamek Frýdštejn

Czerwony szlak na zamek Frýdštejn

Czerwony szlak na zamek Frýdštejn

No i dotarliśmy do kolejnej warowni na trasie naszej wycieczki, czyli do zamku Frýdštejn.

zamek Frýdštejn

Te ruiny również można zwiedzać, ale i tu nie zdecydowaliśmy się na wejście z tych samych zresztą przyczyn co przy zamku Vranov. Stwierdziliśmy zgodnie, że koniecznie musimy wrócić do Czeskiej Szwajcarii z dziećmi i zobaczyć obie warownie. 
Wejściówka na Frýdštejn to koszt 50 CZK (symboliczne około 8 zł), bilety ulgowe też są.
Ten zamek zbudowany został prawdopodobnie w XIV wieku. Budowla wzniesiona na stromej skale miała strategiczne obronne znaczenie.

Idziemy, idziemy

Dalej dłuższy czas wędrujemy trzymając się zarówno czerwonych jak i niebieskich oznakowań. Na rozwidleniu U.Voděrad pożegnaliśmy niebieski szlak i dalej szliśmy już tylko czerwonym, czyli Zlatá stezka českého ráje. 
To był całkiem przyjemny etap wycieczki, skończyło się podejście, szliśmy przez miejscowość.

Złota ścieżka czeskiego raju przez wieś

Złota ścieżka czeskiego raju przez wieś

Złota ścieżka czeskiego raju przez wieś

Złota ścieżka czeskiego raju przez wieś

jabłuszka

Kierunek Maloskalska Drabovna

Kiedy doszliśmy do ściany lasu i po jakimś czasie klimat wędrówki znów się zmienił. Początkowo była to po prostu ścieżka prowadząca przez las, ale im dalej, tym robiło się ciekawiej. Szliśmy fantazyjnym skalnym wąwozem.

ścieżka przez las

skalny wąwóz Maloskalska Drabovna

skalny wąwóz Maloskalska Drabovna

Były też i schodki, drabinki i mostki. 

Maloskalska Drabovna

Jedną z ciekawostek Skalnego Miasta Maloskalska Drabovna jest Skalní hrádek Drábovna. Na szczycie znajdował się średniowieczny gród. Obecnie śladów po zabudowaniach w zasadzie nie widać, ale przeprowadzone badania archeologiczne wskazują, że okolice skałek były zamieszkane już w epoce kamienia. 
Kawałeczek dalej od miejsca, w którym dawniej był średniowieczny gród, znajduje się całkiem przyjemny punkt widokowy —  Jizerská vyhlídka.

Jizerská vyhlídka

Jizerská vyhlídka

Jizerská vyhlídka

Maloskalska Drabovna to zdecydowanie spokojniejsze skalne miasto niż Besedickie Skały. Jest tu malowniczo, przyjemnie, choć bez spektakularnych widoków. Wędrowców spotkaliśmy zaledwie kilku, ale zdecydowanie warto tu się trochę poszwendać.

Powrót do Michovky 

Mimo że zostało nam jeszcze kilka ładnych kilometrów do przejścia, to śmiało mogę napisać, że nasza wędrówka miała się ku końcowi. Jeszcze kawałek kontynuowaliśmy marsz czerwonym szlakiem, po czym, odbiliśmy w szlak rowerowy i nim doszliśmy do niebieskich znaczków prowadzących do miejscowości Malá Skála.

szlak Czechy

szlak na Mala Skala

szlak na Mala Skala

Mała Skala , Jizera

Okoliczności przyrody i pogody były wyśmienite, ale szczerze, kiedy zobaczyłam, że czeka nas jeszcze całkiem spore podejście, to miałam już dość tego łażenia. No, ale co było robić? Zacisnęłam zęby i popełzłam za Blarem pod górę 😉. 

szlak przez las

Gdy doszliśmy do rozwidlenia U tůňky, a więc miejsca, gdzie trasa zdecydowanie się wypłaszczyła, wiedziałam, że jednak dotrwam do końca wycieczki 😉. Dalej szliśmy już szlakiem, którym wędrowaliśmy rano z Michovky.


Browar Volt Jablonec

To jednak nie koniec atrakcji na dziś, bo Blaru (chyba w nagrodę za dzielność 😃), zabrał nas do pobliskiego browaru Volt w miejscowości Jablonec nad Nisou.

Browar Volt Jablonec

Taki zestawik wzięliśmy sobie do domu:

Browar Volt Jablonec

A to nasza dzisiejsza obiadokolacja (oczywiście knedliczki 😉) — wszystko pyszne, palce lizać 😍.

knedliczki Browar Volt Jablonec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Puszongowo , Blogger