sierpnia 16, 2024

sierpnia 16, 2024

Szwajcaria Saksońska: fragment Szlaku Malarzy (Malerweg) ze Schmilki, wędrówka na szczyty Großer Winterberg i Neuer Wildenstein

Dzisiejsza wycieczka to przechadzka fragmentem najpiękniejszego szlaku turystycznego w Niemczech. Cały Szlak Malarzy (Malerweg), bo o nim mowa, to 112 kilometrów wędrówki przez malownicze zakamarki, położonego nad Łabą Parku Narodowego Szwajcarii Saksońskiej. Trasa obfituje w niesamowite panoramy, ciekawe formacje skalne, wąwozy i lasy, są tu też zamki i twierdze. Nic więc dziwnego, że okolicą zachwycili się malarze epoki romantyzmu w XVIII wieku. To na ich cześć w 2006 roku utworzono Szlak Malarzy.

Szwajcaria Saksońska: fragment Szlaku Malarzy (Malerweg) ze Schmilki, wędrówka na szczyty Großer Winterberg i Neuer Wildenstein
My postanowiliśmy przejść odcinek szlaku prowadzący ze Schmilki do wodospadu Lichtenhainer, a następnie wsiąść do zabytkowego tramwaju i przejechać się nim aż do uzdrowiskowej miejscowości Bad Schandau. Jednak niecała nasza dzisiejsza trasa wiodła Ścieżką Malarzy — zboczyliśmy z niej na trochę i to był również ciekawy i urokliwy etap wędrówki.

Trasa wycieczki

(bez przejażdżki tramwajem)

 

Nocleg w Königstein

Zanim rozpiszę się na temat wycieczki, to koniecznie muszę wspomnieć o naszym noclegu w Szwajcarii Saksońskiej. Nocowaliśmy zdecydowanie w opcji budżetowej, a nie luksusowej 😉, ale było fajnie. Zatrzymaliśmy się na cały długi sierpniowy weekend na kempingu w Königstein. Miejscówka ta jest urokliwie położona nad brzegiem Łaby, tuż „za płotem” jeżdżą pociągi, jest też przyjemny widoczek na twierdzę Königstein i górę Lilienstein

kemping Königstein
kemping Königstein
Nocny spacer i świt na kempingu mają swój niepowtarzalny klimat.

kemping Königstein

kemping Königstein

kemping Königstein

Nie pierwszy raz nocowaliśmy na tym kempingu i pewnie jeszcze tu wrócimy. Zasadniczo polecamy miejscówkę tym, którym nie przeszkadzają odgłosy kursujących pociągów. Nam takie dźwięki nie tylko nie przeszkadzają, ale chyba nawet nas relaksują 😉. 

Kierunek Schmilka — przejazd pociągiem

Na Szlak Malarzy wyruszaliśmy ze Schmilki. Dojazd autem z Königstein kompletnie mijał się z jakimkolwiek sensem, bo musielibyśmy jechać dookoła i jeszcze szukać parkingu. Wybraliśmy więc przejażdżkę pociągiem. Było to zarówno dobrym rozwiązaniem logistycznym, jak i dodatkową atrakcją oraz opcją korzystniejszą finansowo. Fakt, że mieliśmy bilety kolejowe, oznaczał dla nas następne zniżki na transport publiczny w dalszej części wycieczki.
Z kempingu w kierunku stacji wyruszyliśmy około 8:30. Szliśmy sobie wzdłuż Łaby, w takich przyjemnych okolicznościach przyrody i pogody:

Königstein wzdłuż Łaby

Königstein  stacja kolejowa

Okazało się, że pociąg był piętrowy — to dopiero była atrakcja.

pociąg z Königstein do Schmilka-Hirschmühle

A to już widoczek z okna:

pociąg do Schmilka-Hirschmühle

Gdy dojechaliśmy na miejsce do stacji kolejowej Schmilka-Hirschmühle czekała nas jeszcze przeprawa promem na drugą stronę Łaby. Normalnie bilet kosztuje 1 euro, ale po okazaniu biletów na pociąg tę przejażdżkę mieliśmy gratis 😊.

prom, stacja kolejowa Schmilka-Hirschmühle

prom Schmilka

Fragment Szlaku Malarzy (Malerweg) ze Schmilki

Po zejściu z promu wkraczamy na Szlak Malarzy, który początkowo prowadził przez urokliwie zabudowaną miejscowość Schmilka.

Schmilka

Schmilka
Schmilka

W Schmilce zaopatrzyliśmy się w pyszne bułeczki i dalej ruszyliśmy w kierunku lasu, ostrym podejściem pod górę.

szlak malarzy, Szwajcaria Saksońska

Szwajcaria Saksońska schodki

Szwajcaria Saksońska wrzosy, schodki

Szwajcaria Saksońska schodki

Przez las maszerowaliśmy już dobre 40 minut, a podejście zdawało się nie mieć końca 😉. W którymś momencie odwróciliśmy się zobaczyć co tam ciekawego mamy za plecami i okazało się, że całkiem ładny widoczek się tam czai.

wow, szwajcaria Saksońska

widok za drzewami

Z większym zapałem ruszyliśmy dalej pod górę, licząc na to, że jak wpełzniemy jeszcze trochę, to pokaże nam się to, co zasłaniały drzewa. Nasze trudy zostały nagrodzone 😍.
W sumie trochę przypadkiem skręciliśmy w ścieżkę między skałkami i pokazała nam się niesamowita panorama (chociaż zdjęcia nadal wyglądają, jakby wszystko przysłaniały drzewa 😉). Same skałki natomiast miały przedziwne kształty i ciekawą fakturę. Zrobiliśmy sobie zasłużoną przerwę.

Szwajcaria Saksońska skały, wąskie przejścia

Szwajcaria Saksońska Skały
Szwajcaria Saksońska Skały
widok za drzewami

widok za drzewami

Dalsza droga prowadziła wciąż pod górę, aż na sam szczyt Großer Winterberg.

Szwajcaria Saksońska schodki, las


Großer Winterberg i wieża widokowa

Góra Großer Winterberg właściwie nie leży już na Szlaku Malarzy i aby dotrzeć na jej szczyt, na rozwidleniu trzeba wybrać niebieskie znaczki.
Großer Winterberg mierzy sobie 556 m n.p.m. i jest drugim co do wielkości szczytem w Szwajcarii Saksońskiej. Do połowy XIX wieku funkcjonował tu górski hotel wraz z gospodą, a obecnie jest już tylko niewielka budka z przekąskami, piwem i lemoniadą. Jest też wieża widokowa z całkiem przyjemnym widoczkiem na Czeską Szwajcarię, Děčínský Sněžník i pobliskie skałki.

wieża widokowa Großer Winterberg

Großer Winterberg wieża widokowa

Großer Winterberg wieża widokowa

Szwajcaria Saksońska widoki Großer Winterberg

Niestety wejście na wieżę jest płatne i kosztuje 1 euro. Problemem nie jest jednak to, że to jakaś zawrotna kwota, tylko to, że opłatę pobiera maszyna i przyjmuje tylko monety o nominale 1 euro lub 2 razy po 50 centów. Gdyby pewien sympatyczny Niemiec nie zasponsorował nam wejścia, musielibyśmy obejść się smakiem.

wejście na wieżę widokową


Skałki, widoczki i wrzosy

Po zejściu ze szczytu Großer Winterberg szlak prowadził nas w miarę łagodnie przez las. 

dziwne drzewo

Przy ścieżkach i na skałach rosło mnóstwo różowawych wrzosów. Uwielbiam te roślinki, są takie magiczno-romantyczne 😉.

wrzosy

Szwajcaria Saksońska wrzosy na szlaku

Szwajcaria Saksońska widoki, wrzosy

Dalszy etap wędrówki był zdecydowanie bardziej obfitujący w piękne widoczki. Monumentalne skały zrobiły na nas ogromne wrażenie, czuliśmy się jak w jakimś innym, bajkowym świecie

Szwajcaria Saksońska widoki

Szwajcaria Saksońska widoki

Szwajcaria Saksońska widoki
Szwajcaria Saksońska widoki

Szwajcaria Saksońska szlak

Szwajcaria Saksońska widoki

Szwajcaria Saksońska widoki

Szwajcaria Saksońska z dzieckiem
Szwajcaria Saksońska widoki
Szwajcaria Saksońska widoki

Jak to często bywa na górskich wycieczkach, jak jest ostre podejście na szczyt, to musi być i jakieś ostre zejście 😉. Zejście zaczęło się w okolicach góry Kleiner Winterberg i prowadziło stromizną w dół po schodkach. 

Szwajcaria Saksońska przez las

Szwajcaria Saksońska schodki

Gdzieś w oddali, za drzewami próbował się przebić jakiś całkiem przyjemny widoczek:

drzewa, widok

Dalej dłuższy odcinek (około 1,5 km) szliśmy po płaskim terenie przez las. Tak zawędrowaliśmy do rozwidlenia, na którym znów weszliśmy na Szlak Malarzy

Szwajcaria Saksońska Szlak Malarzy

Szlak Malarzy na Neuer Wildenstein (337 m n.p.m.)

Dalej maszerowaliśmy w kierunku Neuer Wildenstein, a im bliżej szczytu, tym ciekawiej się zaczynało robić — schodki, drabinki, wąskie przejścia i takie tam klimaty.

Szwajcaria Saksońska schodki

Szwajcaria Saksońska schodki, wąskie przejścia

Szwajcaria Saksońska schodki, wąskie przejścia

Szwajcaria Saksońska schodki

Szwajcaria Saksońska schodki

Im wyżej wchodziliśmy, tym bardziej znajoma wydawała nam się okolica. Nic dziwnego, byliśmy tu już kiedyś tylko dawno, dawno temu, w 2019 roku, kiedy nasze Pusiątko było małym 3-letnim, ledwo dreptającym na puchatych nóżkach, słodkim chłopczykiem 😉. Skały dookoła nic się nie zmieniły, ale my owszem. 

skałki Szwajcaria Saksońska

Opis tamtej wycieczki tutaj:

A my tymczasem doszliśmy do schroniska, w którym zatrzymaliśmy się na solidną porcję zupy z pszenną bułą. Pychotka 😊. 

zupa schronisko Szwajcaria Saksońska


Skalna Brama Kuhstall

Tuż obok schroniska znajduje się skalna brama Kuhstall — drugi co do wielkości łuk skalny w Górach Połabskich. To wejście już na poprzedniej wycieczce zrobiło na nas ogromne wrażenie — to taka brama do innego świata 😉.

skalna brama Kuhstall

Świat za bramą, co tu dużo pisać był niesamowity 😍 — rozległe panoramy, ogromne skały o przedziwnych kształtach i mnóstwo schodków, drabinek i wąskich przejść.

Szwajcaria Saksońska widoki

SZwajcaria Saksońska wąskie przejścia

SZwajcaria Saksońska widoki

SZwajcaria Saksońska schodki
SZwajcaria Saksońska widoki

SZwajcaria Saksońska skały

SZwajcaria Saksońska skały

SZwajcaria Saksońska widoki

SZwajcaria Saksońska skały drabinki

SZwajcaria Saksońska widoki


Kierunek Bad Schandau i przejażdżka zabytkowym tramwajem

Nahopsaliśmy się po skałkach ile wlezie, ale w końcu trzeba było wracać. Odnaleźliśmy więc znów nasz Szlak Malarzy i żwawo ruszyliśmy przez las. Chwilę przerwy zrobiliśmy przy rzeczce Kirnitzsch — przyjemnie było zanurzyć łapki w chłodnej wodzie.

nad rzeką Kirnitzsch

Kirnitzsch mostek

Dalej zmierzaliśmy w kierunku kolejnej atrakcji dnia, czyli na przystanek skąd odjeżdża zabytkowy, elektryczny tramwaj wąskotorowy (Kirnitzschtalbahn).
 
tramwaj Bad Schandau

tramwaj  Bad Schandau

Jest to jedyny tramwaj elektryczny na świecie, który posiada pozwolenie na wjazd na teren parku narodowego. Pełna trasa przejażdżki to niespełna 8 kilometrów, czyli od stacji w pobliżu wodospadu Lichtenhainer (tu gdzie wsiadaliśmy) do stacji przy Parku Zdrojowym w Bad Schandau (tam, gdzie wysiadaliśmy). Co ciekawe, dzięki temu, że mieliśmy bilety na pociąg, to mieliśmy zniżkę na tramwaj (o ile dobrze pamiętam 30%).

Powrót, prom Bad Schandau 

Przy Parku Zdrojowym zrobiliśmy krótki postój na placu zabaw, a potem dalej ruszyliśmy w kierunku promu na przystanek Bad Schandau Stadt

Bad Schandau

Promem dopłynęliśmy do stacji Bad Schandau Bahnhof, z której odjeżdżał nasz pociąg do Königstein

prom Bad Schandau

prom Bad Schandau

I tak skończyła się nasza dzisiejsza wycieczka. A na jutro mapy plan zdobycia twierdzy Königstein 😉.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Puszongowo , Blogger