
Parking i szlak na twierdzę Königstein
Do warowni Königstein wyruszyliśmy z parkingu przy Schandauer Straße — to jeden z nielicznych bezpłatnych parkingów w miasteczku. Teoretycznie auto mogliśmy zostawić dużo bliżej, bo 650 metrów od zamku jest parking „Festung Königstein”, ale jest on płatny:
do 1 h koszt 2€ - nie ma najmniejszych szans, żeby w tym czasie zwiedzić twierdzę
do 4 h koszt 8 € - jak ktoś lubi biegać, a nie zwiedzać to coś tam zobaczy w tym czasie
bilet całodzienny koszt 13 € - no jeszcze nas na tyle nie pogięło, żeby płacić za parking ponad 50 złociszy, jak mamy sprawne nogi i możemy się kawałek przespacerować.
Pod zamek dojeżdżają też taksówki i ciuchcie-traktorki, jest też parking dla niepełnosprawnych. Jednak żadna z tych opcji dotransportowania się na miejsce jakoś nas nie interesowała, więc żwawo ruszyliśmy spod wybranego przez nas parkingu.
Przed nami cel wędrówki — górująca nad miasteczkiem górska twierdza:
do 1 h koszt 2€ - nie ma najmniejszych szans, żeby w tym czasie zwiedzić twierdzę
do 4 h koszt 8 € - jak ktoś lubi biegać, a nie zwiedzać to coś tam zobaczy w tym czasie
bilet całodzienny koszt 13 € - no jeszcze nas na tyle nie pogięło, żeby płacić za parking ponad 50 złociszy, jak mamy sprawne nogi i możemy się kawałek przespacerować.
Pod zamek dojeżdżają też taksówki i ciuchcie-traktorki, jest też parking dla niepełnosprawnych. Jednak żadna z tych opcji dotransportowania się na miejsce jakoś nas nie interesowała, więc żwawo ruszyliśmy spod wybranego przez nas parkingu.
Przed nami cel wędrówki — górująca nad miasteczkiem górska twierdza:
Póki szliśmy przez miasteczko, teren był w miarę płaski. Jednak gdy wyszliśmy poza główne zabudowania, na Szlak Malarzy prowadzący do zamku, podejście zrobiło się strome.
W dole zostawiliśmy takie przyjemne widoczki
i dalej pełzliśmy już przez las:
Dojście pod wrota olbrzymiej warowni zajęło nam jakieś trzy kwadranse.
Twierdza Königstein – praktyczne informacje na temat zwiedzania
Twierdza Königstein jest udostępniona dla zwiedzających przez cały rok oprócz 24 grudnia. Bilety można kupić on-line lub tradycyjnie w kasie. Kasy są aż dwie, a cała obsługa przebiega bardzo sprawnie. Wraz z biletami dostaliśmy mapkę, która oczywiście bardzo przydała się w trakcie zwiedzania. Cena za wejściówkę jest bardzo uczciwa i atrakcyjna, biorąc pod uwagę, ile ciekawostek czeka na odwiedzających zamek.
Wybór trasy do zwiedzania zależy od zwiedzającego — nie ma ściśle określonego kierunku, jak powinno się poruszać po twierdzy. Interesujące punkty, wystawy i atrakcje są oznaczone numerami, a po ich wybraniu na panelu audio przewodnika można wsłuchać się w różne ciekawe opowieści. Nie ma sensu podążanie numerami zgodnie z kolejnością, zwyczajnie szkoda czasu na ich poszukiwanie.
Cennik od marca do października:
bilet normalny 15 €
bilet ulgowy 12 €
bilet rodzinny 38 € (mogą wejść dwie osoby dorosłe i nawet czworo dzieci do 16 roku życia)
bilet rodzinny mini 19 € (może wejść jedna osoba dorosła i maksymalnie dwoje dzieci do 16 roku życia)
bilet ulgowy 12 €
bilet rodzinny 38 € (mogą wejść dwie osoby dorosłe i nawet czworo dzieci do 16 roku życia)
bilet rodzinny mini 19 € (może wejść jedna osoba dorosła i maksymalnie dwoje dzieci do 16 roku życia)
Poza sezonem jest ciut taniej.
Są dwie opcje, żeby dostać się na teren twierdzy: wejście przez bramę lub wjazd panoramiczną windą. Zdecydowanie polecamy tę drugą możliwość.
Widok z windy robi wrażenie, ale to tylko rozgrzewka przed właściwym zwiedzaniem.
Tuż po wjeździe na górę udaliśmy się do punktu informacyjnego / sklepiku z pamiątkami po audio przewodnik. Dostaliśmy słuchaweczki i ruszyliśmy na zwiedzanie. Wypożyczenie audio przewodnika to 2 €, można też pobrać darmowe nagranie z internetu (tutaj), no ale wtedy wypadałoby mieć też komplet własnych słuchawek 😉. Audio przewodnik dostępny jest w kilku wersjach językowych, w tym po polsku.
Wybór trasy do zwiedzania zależy od zwiedzającego — nie ma ściśle określonego kierunku, jak powinno się poruszać po twierdzy. Interesujące punkty, wystawy i atrakcje są oznaczone numerami, a po ich wybraniu na panelu audio przewodnika można wsłuchać się w różne ciekawe opowieści. Nie ma sensu podążanie numerami zgodnie z kolejnością, zwyczajnie szkoda czasu na ich poszukiwanie.
Nasza metoda była taka, że na mapce zaznaczyliśmy, przy których numerach już byliśmy i w ciągu siedmiu godzin zobaczyliśmy większość atrakcji. Nie spieszyliśmy się przy zwiedzaniu, wczuliśmy się w klimat miejsca i nie nudziliśmy się ani przez chwile.
Najciekawsze miejsca w twierdzy Königstein
Nie będę szczegółowo opisywać, co można zobaczyć podczas zwiedzania rozległych włości warowni Königstein, bo nie ma to najmniejszego sensu. Powierzchnia twierdzy jest ogromna — to aż 9,5 ha, a do zobaczenia jest ponad 50 historycznych budynków: koszary, kazamaty, arsenały, wieże strażnicze, „prywatny pałacyk”, kościół, a także skomplikowane systemy obronne, potężne armaty, głęboka na 152 metry studnia, kwitnące ogrody i fantastyczne widoki na okolicę. Sporo jest też interaktywnych wystaw i atrakcji, które przypadną do gustu dzieciom.
Mury obronne i niesamowite widoki z twierdzy Königstein
Dwu kilometrowy spacer wzdłuż murów obronnych zrobił na nas ogromne wrażenie. Podziwialiśmy panoramę na malowniczo położone miasteczko i płynącą prawie u stóp twierdzy rzekę Łabę oraz okoliczne góry i skałki Szwajcarii Saksońskiej. Po drodze mijaliśmy kolejne wieże obserwacyjne i stanowiska ogniowe.Wędrując wzdłuż murów, natknęliśmy się na charakterystyczny żółty pałacyk — to zamek Fryderyka. Barokowy budyneczek miał pełnić funkcję pawilonu widokowego, być miejscem reprezentacyjnym dla elektorów Saksonii. Współcześnie na zamku organizowane są ceremonie ślubne. Cóż trzeba przyznać, że widoczek na okolicę z tego punktu jest zacny.
Kleszcze z Bramą Meduzy
Brama Meduzy służyła jako drugie zabezpieczenie wejścia do twierdzy. Natomiast nazwa „kleszcze” nawiązuje do kształtu przedwału, przypominającego rozwarte kleszcze.
Tuż za Bramą Meduzy jest kolejne zabezpieczenie strzegące wejścia do twierdzy, czyli sucha fosa z drewnianą rampą. W przypadku oblężenia tę rampę można było szybko rozebrać lub spalić. Nad wejściem widać natomiast płaskorzeźbę przedstawiającą Augusta Mocnego.
Wystawa in Lapide Regis
Spośród kilkunastu wystaw, które można zobaczyć podczas zwiedzania zamku, największą i najciekawszą wystawą jest „In Lapide Regis” (Na Królewskim Kamieniu). Przedstawia ona 800-letnią historię twierdzy — od 1241 roku aż po czasy współczesne. Ekspozycje znajdują się na powierzchni 1200 m², w ponad 30 pomieszczeniach. Można zobaczyć liczne ryciny, grafiki, obrazy, dioramy, makiety, sprzęt i uzbrojenie. Niesamowite wrażenie robią bardzo realistyczne manekiny historycznych postaci, goszczących niegdyś w murach twierdzy.Jednak i tak największym hitem tej wycieczki była piosenka z audio przewodnika: „Auf der Festung Königstein, juppheidi, juppheida ...” (tu link do posłuchania) — ta melodia zostanie w naszych głowach do końca życia 😉.
Olbrzymia beczka na wino
Czy jakaś tam beczka na wino może być jedną z głównych atrakcji jakiejkolwiek twierdzy? Okazuje się, że ta w Königstein jak najbardziej może. Olbrzymia beczka – znana jako Friedrichsburg Wine Barrel (niem. Riesengroßes Weinfass) była jedną z największych beczek na wino w Europie. Zbudowano ją w 1725 roku na polecenie Augusta II Mocnego, a mogła pomieścić aż 238 000 litrów wina! Beczka była tak ogromna, że w jej wnętrzu urządzano nawet imprezy – takie z muzyką i tańcami 😉.
Natomiast obecnie w piwnicy zamku Magdaleny (czyli tam, gdzie niegdyś znajdowała się gigantyczna beczka) można podziwiać nowoczesną instalację artystyczną, wykonaną z ze szkła, stali światła i muzyki.
Ciekawostek w obrębie twierdzy Königstein jest o wiele więcej. Dlatego najlepiej zaplanować sobie spokojne zwiedzanie na cały dzień. Na szczęście jest też kilka punktów gastronomicznych m.in. kawiarnia z pysznymi lodami i miejscówka z kiełbaskami i tradycyjną niemiecką sałatką ziemniaczaną.
Powrót
Z twierdzy Königstein wracaliśmy czerwonym szlakiem w kierunku miejscowości.
Gdy dotarliśmy do parkingu, wsiedliśmy w auto i ruszyliśmy do domku. Skończył się nasz długi sierpniowy weekend w Königstein.
Szwajcaria Saksońska wędrówki
Troszkę już nadreptaliśmy się po szlakach malowniczej Szwajcarii Saksońskiej. Poniżej opisy (wraz z mapą) innych naszych wycieczek w okolicy Königstein:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz