kwietnia 27, 2025

kwietnia 27, 2025

Góry Wałbrzyskie: wycieczka na Trójgarb z Gostkowa

Trójgarb to szczyt o charakterystycznym kształcie i nieprzypadkowej nazwie — tworzą go aż trzy wierzchołki (778, 757 i 738 m n.p.m) przypominające „garby”. Atrakcyjności tej górze dodaje nowoczesna wieża widokowa, z której można podziwiać rozległą panoramę na: góry Wałbrzyskie, Kamienne, Sowie, Kaczawskie, Rudawy Janowickie i Karkonosze. Wycieczkę na Trójgarb zaczęliśmy zielonym szlakiem z Gostkowa – urokliwej wsi z jeszcze bardziej urokliwym wiatrakiem holenderskim. Piękne widoczki mieliśmy więc już na starcie 😍. Wracaliśmy natomiast przez Witków, częściowo niebieskim szlakiem i to też był urokliwy etap dzisiejszej przechadzki.

Góry Wałbrzyskie: wycieczka na Trójgarb z Gostkowa


Mapa z trasą wycieczki

Na Trójgarb wędrowaliśmy już kiedyś, ale inną trasą — szliśmy ze Strugi / Lubomina. Opis tamtej wycieczki wraz z mapką tutaj: Góry Wałbrzyskie: wędrówka na Trójgarb  klik

Gostków  startujemy 

Auto zostawiliśmy na parkingu niedaleko kościoła i zielonym szlakiem ruszyliśmy przez wciąż pogrążoną we śnie wieś. Poranek był rześki, ale w sumie ciepły —  idealny na wiosenny spacer po górach. Maszerowaliśmy więc ochoczo i po niedługim czasie dotarliśmy do charakterystycznego, zabytkowego wiatraka. 

Gostków wiatrak holenderski

Wiatrak holenderski w Gostkowie 

Ten bajkowo wyglądający wiatrak został wybudowany w 1740 roku, głównie z kamienia i cegły. Przez wiele lat służył miejscowemu browarowi i gorzelni do mielenia zboża. Po II wojnie światowej wiatrak zaczął stopniowo popadać w ruinę. Obecnie zabytek znajduje się na terenie prywatnym i nie jest udostępniony do zwiedzania. Ktoś zrobił sobie tam domek letniskowy — szczerze zazdroszczę takiej miejscówki 😍. Wiatrak mogliśmy jednak podziwiać z zewnątrz — charakterystyczna sylwetka tej budowli wznosząca się ponad okolicznymi łąkami stanowiła malowniczy akcent na trasie naszej wycieczki.

Gostków wiatrak holenderski
Gostków wiatrak holenderski

Gostków wiatrak holenderski


Zielony szlak przez pola i łąki

Niedaleko wiatraka jest całkiem przyjemny punkt widokowy — górki, pagórki S3 i dwie wioski: Gostków i Nowe Bogaczowice.

Gostków punkt widokowy

Gostków punkt widokowy

plecak i góry

Gostków punkt widokowy

Gostków punkt widokowy

Dalej maszerowaliśmy przez zielone pola i łąki. Piękne okoliczności przyrody towarzyszyły tej naszej wędrówce: kwitnące drzewa, wiosenne kwiatki, świergolące ptaszki i mnóstwo, mnóstwo kojącej zieleni 😍. 

wiosna, kwitnące drzewa

W oddali widać Trójgarb i wieżę widokową:

zielony szlak na Trójgarb

Zielony szlak przez las 

Dalej szlak przez dłuższy czas prowadził nas leśną śnieżką. Wędrowało się całkiem przyjemnie, a po drodze minęliśmy aż dwie zadbane, drewniane wiaty z wyznaczonym miejscem na ognisko. Przy wiatach były postawione tablice edukacyjne z mapami i różnymi ciekawostkami przyrodniczymi do poczytania.

Zielony szlak na Trójgarb

Zielony szlak na Trójgarb

wiata na zielonym szlaku na Trójgarb

A tu na zdjęciu oprócz mnie i Puszonga jest jeszcze wujek Andrzelo, który chyba w najbliższym czasie będzie nam trochę częściej towarzyszył w wycieczkach. Oczywiście fotę cyka Blaru 😉.

wiata na zielonym szlaku na Trójgarb

Przy obu wiatach zrobiliśmy sobie chwilę przerwy — wciągnęliśmy sushi wrapa z Lidla, popiliśmy herbatką. Dookoła cisza, spokój, żadnych ludzi, tylko trochę chłodnawo 😉.
Wędrówkę kontynuowaliśmy zielonym szlakiem aż do Rozdroża Siedmiu Dróg — miejsca, w którym zbiega się aż siedem leśnych dróg. Oprócz zielonego szlaku biegnie tu trasa rowerowa, a także leśne trakty z Witkowa, Jaczkowa i Starych Bogaczowic. Tuż obok znajduje się wykuta w piaskowcu kapliczka poświęcona św. Hubertowi, patronowi myśliwych. Stanęła tam w 2016 roku z okazji 70. lecia Górniczego Koła Łowieckiego „Szarak” z Wałbrzycha.

kapliczka św. Huberta w drodze na Trójgarb

kapliczka św. Huberta w drodze na Trójgarb

Od rozdroża na Trójgarb było już niedaleko, choć czekało nas jeszcze strome podejście. Na szczęście wiosenna zieleń dodawała energii, przynajmniej co niektórym z nas 😉. 

podejście na Trójgarb zielony szlak
Warto było się zatrzymać co jakiś czas (nie tylko po to, żeby złapać oddech) i spojrzeć za siebie — odsłaniał się wtedy piękny widoczek na okoliczne górki.

podejście na Trójgarb zielony szlak

podejście na Trójgarb zielony szlak

zielony szlak na Trójgarb

Trójgarb — wieża widokowa i ognisko

Na szczycie Trójgarbu czekała na nas nagroda — wieża widokowa oddana do użytku w grudniu 2018 roku. Cała budowla ma aż 27,5 m wysokości, a jej konstrukcja jest bardzo oryginalna, bo w projekcie wykorzystano kształt trójkąta. Nawiązuje to nie tylko do trzech wierzchołków góry, ale także do współpracy trzech sąsiadujących ze sobą gmin: Stare Bogaczowice, Czarny Bór i Szczawno-Zdrój. To właśnie te gminy wspólnie sfinansowały budowę wieży.

wieża widokowa na Trójgarbie

Wieża widokowa na Trójgarbie ma aż pięć tarasów widokowych — cztery z nich są wyłożone deskami (😍), a jeden niestety zamiast „normalnej” podłogi ma stalową kratownicę, przez którą widać wszystko w dół. Dla jednych to atrakcja, dla innych — wyzwanie. Ja zdecydowanie zaliczam się do tej drugiej grupy, więc starałam się robić wszystko, żeby nie patrzeć pod nogi 😉.

wieża widokowa na Trójgarbie

wieża widokowa na Trójgarbie

wieża widokowa na Trójgarbie

wieża widokowa na Trójgarbie

wieża widokowa na Trójgarbie

Natomiast wszyscy nie mogliśmy się napatrzeć na panoramę, jaka roztaczała się z wieży. Widoki były imponujące. Podziwialiśmy góry: Wałbrzyskie, Kamienne, Sowie, Kaczawskie, Rudawy Janowickie i Karkonosze. Widać też było okoliczne miejscowości, lasy i pola — wszystko jak na dłoni, piękne rozległe widoki 😍.

wieża widokowa na Trójgarbie
wieża widokowa na Trójgarbie

wieża widokowa na Trójgarbie
wieża widokowa na Trójgarbie

wieża widokowa na Trójgarbie

wieża widokowa na Trójgarbie

Puszong wszedł na wieżę aż trzy razy, licząc po drodze schodki — wyszło 160 stopni 😉.

wieża widokowa na Trójgarbie

My natomiast w tym czasie zajęliśmy się przyrządzaniem obiadu. Przy wieży jest duża wiata, ławy i wyznaczone miejsca na ognisko. Zrobiliśmy więc sobie długą i zasłużoną przerwę, a kiełbasą z ogniska objedliśmy się tak, że aż ciężko się było ruszać 😉.

Zejście niebieskim szlakiem, kierunek Witków

Drogę powrotną rozpoczęliśmy stromym odcinkiem niebieskiego szlaku, prowadzącym przez las. Choć zejście to teoretycznie łatwiejsza część wędrówki, to akurat dla mnie nie było takie proste. Moje nie do końca zaleczone paluchy trochę się jeszcze buntowały przed takimi atrakcjami 😉.

kierunkowskaz, szlaki Trójgarb

niebieski szlak do Witkowa

niebieski szlak do Witkowa

Szlak zaczął się wypłaszczać gdzieś w okolicy Rozdroża Witkowskiego. Tam też natrafiliśmy na kolejną wiatę turystyczną — idealną na krótki postój.

wiata turystyczna Rozdroże Witkowskie

A potem dalej do Witkowa:

niebieski szlak do Witkowa

Szlak prowadził przez malownicze tereny, łagodną ścieżką pomiędzy polami i łąkami. 

niebieski szlak do Witkowa

niebieski szlak do Witkowa

niebieski szlak do Witkowa

niebieski szlak do Witkowa

Witków Śląski

Dotarliśmy do pierwszych zabudowań w Witkowie, a po jakimś czasie do kolejnej atrakcji dnia, czyli na plac zabaw 😉. 

Witków

Puszle na huśtawce

Oczywiście zatrzymaliśmy się tu na dłużej — Piotrka skusiła huśtawka, a nas cóż ... chyba ławki, na których można było w słońcu powygrzewać stare kości 😉.

Powrót przez pola i łąki do Gostkowa

Po przerwie ruszyliśmy w dalszą drogę powrotną. Kawałek szliśmy niebiesko zielonym-szlakiem, a potem skręciliśmy w prawo w kierunku torów kolejowych. Po ich przekroczeniu przeszliśmy krótki odcinek między zabudowaniami Witkowa, aż dotarliśmy do drugiego przejazdu kolejowego.
Za torami weszliśmy już na polną drogę prowadzącą przez szerokie łąki i pola — ten fragment nie był oznakowany szlakiem, ale szło się raczej lekko, łatwo i przyjemnie. Dookoła relaksująca zieleń i śpiewające ptaszki — sielsko, wiosennie, po prostu pięknie 😊.

zielone pola i łąki

zielone pola i łąki

wiosennie

zielone pola i łąki okolice Gostkowa

kwitnące drzewa

Gdy na horyzoncie pojawiła się znajoma sylwetka wiatraka, wiedzieliśmy, że nasza pętelka powoli zatoczyła koło.

wiatrak Gostków

Od wiatraka zostało nam jeszcze jakieś 1,5 km do parkingu pod kościołem w Gostowie, czyli do mety naszej wycieczki. 
Fajnie było 😉. No i mamy nadzieję, że nie zniechęciliśmy aż tak bardzo wujka Andrzela do górskich wędrówek 😉.

Gostków wiosna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Puszongowo , Blogger