maja 17, 2021

maja 17, 2021

Pogórze Kaczawskie, czyli wycieczka do Krainy Wygasłych Wulkanów, widoczki z Czartowskiej Skały i wędrówki poza szlakami

Na dziś wymyśliliśmy sobie wycieczkę na Pogórze Kaczawskie, które bywa też nazywane Krainą Wygasłych Wulkanów. Na jeden z takich wulkanów nawet weszliśmy i rozciągała się stamtąd niesamowita panorama na Karkonosze. Pięknych widoczków zresztą było więcej zwłaszcza, gdy zboczyliśmy ze szlaku, wędrując między polami rzepaku.

 


Mapa z trasą wędrówki

 

Auto zostawiliśmy sobie na parkingu pod Kościołem w Pomocnem. Trochę obawialiśmy się tego czarnego nieba nad naszymi głowami. Jednak na towarzystwo deszczu w czasie wędrówki byliśmy przygotowani, więc mimo wszystko z entuzjazmem ruszyliśmy w dół ze stromej górki.

Ledwo weszliśmy na nasz żółty szlak, spotkaliśmy za czyimś płotkiem takie sympatyczne stadko:

wieś Pomocne, Pogórze KaczawskiePostaliśmy sobie chwilę, futrzaki myślały, że dostaną coś do jedzenia, ale nic z tego — zostawiliśmy je takie beczące, głodne 😉 i poszliśmy dalej. Wędrowaliśmy przez rozległe, zielone łąki. Szłoby się całkiem przyjemnie (to łatwy odcinek), gdyby nie to, że trochę popadało i trawa była mokra. Musiałam więc wziąć Piotrusia na plecy, bo za chwilę nie tylko buty, ale i spodnie miałby całe mokre.

Pomocne wieś
droga z wsi Pomocne na Czartowską Skałę

droga z wsi Pomocne na Czartowską Skałę

droga z wsi Pomocne na Czartowską Skałę

Czartowska Skała 

Gdy dotarliśmy do Czartowskiej Skały, rozpadało się na dobre. Rozsiedliśmy się więc na ławach, powyciągaliśmy parasolki oraz żarełko i zrobiliśmy dłuuugą przerwę.

Czartowska Skała

Wulkany w Polsce? na Dolnym Śląsku?

Czartowska Skała to nic innego jak wulkan właśnie, tylko że wygasły, a skalisty wierzchołek góry to pozostałość czopa wulkanicznego, który zatkał jego komin. Lawa zastygła w tak niesamowity sposób, że utworzyła pionowe słupy skalne. Podobnych ciekawostek w rejonie Gór i Pogórza Kaczawskiego jest więcej, nic więc dziwnego, że został on określony mianem Krainy Wygasłych Wulkanów. Przed milionami lat musiało tu być naprawdę gorąco!
Natomiast sama Czartowska Skała od 1991 roku została ustanowiona pomnikiem przyrody nieożywionej, no i są stąd niesamowite widoki na Pogórze Kaczawskie, Góry Kaczawskie i Karkonosze.

Czartowska Skała
Czartowska Skała

Czartowska Skała

Czartowska Skała

Czartowska Skała

Czartowska Skała

Czartowska Skała

Legenda o Czartowskiej Skale

Są jednak jeszcze inne „teorie” na temat powstania Czartowskiej Skały. Krążą opowieści o tym, że diabeł, któremu nie w smak była pobożność i życzliwość mieszkańców Pomocnego, postanowił zniszczyć wioskę. Przytaszczył więc największy głaz, jaki udało mu się znaleźć i już, miał nim z całej siły cisnąć w wiejskie zabudowania, gdy rozległo się głośne „kukuuuurykuuuu!!!!” Pianie koguta oznajmiło nadejście świtu, a jak wiadomo (😉), czarty w dzień tracą swoją moc i nie są w stanie wyrządzić krzywdy poczciwym i pobożnym ludziom. Resztkami sił zamachnął się więc ów diabeł i rzucił wielką skałą tam, gdzie stoi ona po dziś dzień.

Czartowska Skała


Kierunek Muchów

Po długim odpoczynku i nasyceniu zarówno brzuchów jedzeniem, jak i oczu widokami ruszyliśmy w dalszą drogę. Póki co kontynuowaliśmy wędrówkę po żółtych znaczkach. Pięknie było i zielono, a niebo nad naszymi głowami wyglądało, jakby je ktoś na pół przedzielił: po jednej stronie czarne, a po drugiej jasnoniebieskie.

Wędrówka z Pomocnego do Muchowa

Czartowska Skała w rzepaku
Wędrówka z Pomocnego do Muchowa

Wędrówka z Pomocnego do Muchowa

I tak sobie szliśmy, aż dotarliśmy do drogi 365. Raczej nie lubimy łazić szosą, ale tym razem był to  wyjątkowo ładny odcinek niezbyt ruchliwej drogi. 

znak na Czartowską Skałę
droga na Czartowską Skałę

droga na Czartowską Skałę


Wieś Muchów

Dopełznęliśmy do Muchowa „czerwonym szlakiem samochodowym” 😉. Próbowaliśmy wcisnąć taki kit Piotrusiowi, kiedy się zbuntował i powiedział, że on kategorycznie żąda, aby trasa naszej wędrówki odbywała się zgodnie z wyznaczonym szlakiem, a nie ulicą jakąś! (Nie)stety Puszong nie jest taki głupi jak jego rodzice mądrzy 😉 i nie dał się wkręcić w te opowieści dziwnej treści. Szedł więc na fochu aż do samej wioski.
Na szczęście w Muchowie humor mu się poprawił — znalazł się plac zabaw i tablice do „oczytywania ciekawostek”.

Muchów

Muchów

Skąd wzięła się nazwa tej miejscowości? A no jak nie trudno się domyślić od much, z którymi zapewne mieszkańcy dawniej mieli duży problem. Co ciekawe, my w Muchowie nie spotkaliśmy ani jednej muchy 😉.  
Wioska położona jest bardzo malowniczo — wokół są lasy, pola, łąki, górki i pagórki, na pozór taka wiejska, prosta sielanka.  Jednak widać, że w Muchowie ludziom żyje się raczej skromnie, żeby nie powiedzieć po prostu biednie. Część mieszkańców pewnie pracuje w fabryce w Jaworze, inni mają jakiś kawałek pola, ale całokształt przedstawia się jak wioska na krańcu Polski jakieś 30 lat do tyłu. Ciekawym miejscem w Muchowie jest (był?) pałac i park z początku XX w. 


Ostatnimi czasy funkcjonowało tu Centrum Edukacji Ekologicznej i Wulkanizmu oraz schronisko turystyczne, ale niestety (czy to przez covid, czy z innej przyczyny) my zastaliśmy tylko coś takiego:
  
pałac w Muchowie

pałac w Muchowie

Niebieski szlak edukacyjny na wieżę widokową Mszana

W Muchowie planowaliśmy wbić się na niebieski szlak edukacyjny i nim dotrzeć na górę Mszana, na której znajduje się XIX wieczna wieża widokowa. Jak zaplanowaliśmy, tak zrobiliśmy, ale szlak ciężko było znaleźć. Całe szczęście, że oprócz papierowej mapy mieliśmy ze sobą apkę z lokalizacją, bo byśmy się pogubili. O szlaku prowadzącym na górę właściwie można by powiedzieć, że był lekki i przyjemny (dalej oznaczenia były całkiem dobre), ale jednak tak nie powiem 😉. Właściwie to była masakra, bo albo szliśmy po wodzie, albo po błocie — no cóż, bywa i tak 😉.

Niebieski szlak edukacyjny na wieżę widokową Mszana

Niebieski szlak edukacyjny na wieżę widokową Mszana

A tu już w oddali widać wieżę widokową 

wieża widokowa na Mszanej

Wieża na Mszanej zbudowana jest z cegły, ma 6 metrów i powstała w 1848 roku. Najprawdopodobniej kiedyś rozpościerał się z niej całkiem ładny widoczek na Karkonosze, ale obecnie wszystko zarosło drzewami. Wieża niestety jakoś nie chciała urosnąć wyższa 😉.

wieża widokowa na Mszanej

widok z wieży na Mszanej

Na wieży nie spędziliśmy zbyt dużo czasu, a gdy zeszliśmy potuptaliśmy dalej w zielony las. 

Niebieski szlak edukacyjny na wieżę widokową Mszana

Idąc przez las, natknęliśmy się na takie ciekawe, bazaltowe słupy:

bazaltowe słupy Mszana

 oraz dziwne drzewa:

Niebieski szlak edukacyjny na wieżę widokową Mszana

Niebieski szlak edukacyjny na wieżę widokową Mszana

Niebieski szlak edukacyjny na wieżę widokową Mszana

Gdy wróciliśmy do Muchowa, znów złapał nas deszcz, który nie wiadomo skąd się wziął, bo na niebie nie było ani jednej chmurki. Przeczekaliśmy chwilę na przystanku i ruszyliśmy w drogę powrotną do Pomocnego. 

Wędrówka przez pola rzepaku

Nie chcieliśmy wracać tą samą drogą, więc tym razem poszliśmy sobie polną drogą, poza szlakiem. Skręciliśmy dosłownie kawałeczek za starą lipą. 
To był bardzo urokliwy etap wędrówki.

Pola rzepaku Muchów, Pomocne

Pola rzepaku Muchów, Pomocne

Pola rzepaku Muchów, Pomocne
Pola rzepaku Muchów, Pomocne

Pola rzepaku Muchów, Pomocne

Pola rzepaku Muchów, Pomocne

Pola rzepaku Muchów, Pomocne

Pola rzepaku Muchów, Pomocne

Pola rzepaku Muchów, Pomocne

Pola rzepaku Muchów, Pomocne

Końcówka naszej wędrówki nie była już tak przyjemna. Szczerze, to pogubiliśmy się i poleźliśmy przez jakieś zarośla, przez rzekę i jeszcze deszcz zaczął padać 😁.  Gdy doszliśmy do wioski, Puszong wynalazł plac zabaw przy bibliotece, więc zostałam tam z nim, a Blaru pomaszerował po auto.

Jawor

W drodze powrotnej do domu zajechaliśmy sobie jeszcze na obiad do Jawora. Jedliśmy w Restauracja Ratuszowa i było naprawdę pysznie. Zamówiliśmy sobie pierogi z łososiem oraz mięsne z gęsiną i z kaczką z dodatkiem najlepszego żurawinowego sosu, jaki kiedykolwiek jedliśmy.
Zrobiliśmy sobie też krótki spacerek w okolicy rynku.

Jawor rynek

Jawor rynek

Do Jawora jeszcze na pewno wrócimy, chociażby po to, żeby w końcu zwiedzić słynny Ewangelicki Kościół Pokoju. Jest to największa drewniana budowla religijna na świecie, a od 2001 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Oprócz możliwości zwiedzania tego kościoła istnieje też opcja wybrania się tam na koncert. No więc zapisujemy w głowach kolejny pomysł do realizacji 😉.
 
kościół pokoju w Jaworze


1 komentarz:

Copyright © Puszongowo , Blogger