lipca 15, 2017

lipca 15, 2017

Pieniny: wycieczka promem do Niedzicy i zwiedzanie zamku

Na ten dzień zaplanowaliśmy wycieczkę promem do Niedzicy i zwiedzanie zamku. Wiedzieliśmy, że ma padać, więc chcieliśmy kręcić się w miarę po miejscowości, gdzie w razie „W” łatwo się schronić przed deszczem i burzą. Oczywiście pobudka była z samego rana. Najpierw trzeba było dostać się na prom do Niedzicy. Tym razem poszliśmy dookoła i asfaltem, podziwiając przy tym czorsztyńskie krajobrazy. Ze względu na warunki pogodowe wzięliśmy wózek – żeby w razie deszczu pod folią schować Puszonga, ale zaopatrzyliśmy się też w nosidełko – łatwiej poruszać się po zamku.

Niezapomniany rejs promem Dunajec

Do przystani zbliżaliśmy się powoli podziwiając czorsztyńskie widoczki. Bilety na prom kupuje się w barze przy samym porcie. Cena biletu z Czorsztyna do Niedzicy to 6zł, a z Niedzicy do Czorsztyna 5zł, promy odpływają co 10 – 15 min. Po kupieniu biletów siedliśmy jeszcze na chwilkę w barze – Blarzyna wziął piwko, Wicianda jakiś soczek, a ja poleciałam szukać przy przystani jakiegoś nierzucającego się w oczy miejsca, żeby ściągnąć koszulkę termoizolacyjną, bo coś się ciepło zrobiło.
W końcu przypłynął nasz prom Dunajec – ale czad! Stateczek był napędzany takimi wielkimi kołami umieszczonymi po jego bokach. Można było wyjść sobie po schodkach na tzw. pokład słoneczny i podziwiać piękną okolicę. Na dole natomiast był pokład zadaszony, dzięki któremu nawet w razie niepogody rejs byłby super atrakcją. Na pokład można spokojnie zabrać rowery i wózki dziecięce. Załoga też była świetna: bardzo przyjaźni i sympatyczni panowie marynarze – wszystko razem tworzyło niesamowity klimat.

Filmik z rejsu:
 

prom Dunajec Czorsztyn Niedzica
prom Dunajec Czorsztyn Niedzica
Kilka widoczków z pokładu statku:

prom Dunajec Czorsztyn Niedzica


Czorsztynzamek Niedzica

zamek Czorsztyn


Taka tam refleksja na temat Niedzicy

Kiedy dopłynęliśmy to wszyscy (prócz Puszonga, który oczywiście spał) stwierdziliśmy: „jak to dobrze, że mieszkamy w Czorsztynie, a nie w Niedzicy”. Naszym oczom ukazał się bowiem festiwal badziewia i innych pamiątek z Chin. Chociaż trzeba przyznać, że kupiliśmy tam Piotrusiowi jego góraliczkowe bodziaki. Generalnie, w Czorsztynie dużo, dużo spokojniej. W Niedzicy jest oczywiście przepięknie, ale te stragany to nie nasz klimat. 

Niedzica

Korzystając z przyzwoitej aury, najpierw poszliśmy w kierunku zapory na Jeziorze Czorsztyńskim. Oczywiście było tam mnóstwo turystów, a ponadto odbywał się plener malarski. A było co malować, bo widoczki z zapory na zamek i jezioro naprawdę niesamowite.


Niedzica

Niedzica zamek

Niedzica

Niedzica widok z zapory

Odpoczynek w bacówce

Dalej przeszliśmy do pobliskiej bacówki (tu wózek dostał za swoje – kamole), gdzie powitały nas przesłodziaste psiaki. Zgryźliśmy nasze kanapki, kupiliśmy oscypka u bacy, a w międzyczasie Puszong i Wica zaprzyjaźnili się z jednym z piesków, który tylko czekał, jak mu spadnie okruszek z kanapki. Po odpoczynku wróciliśmy tą samą drogą w stronę zapory.

Niedzica bacówka

Niedzica bacówka
Niedzica zamek widok z bacówki
Niedzica bacówka

Przerwa obiadowa

Niestety, prognoza pogody się sprawdziła i lunęło jak z cebra. Trzeba było szukać schronienia. Poszliśmy, więc na obiadek do Restauracji Czardasz, niedaleko zamku. I tu się najadłam i bardzo nam wszystkim smakowało. My z Blarem jedliśmy polędwiczki w sosie pieprzowym z frytami i surówkami, Wicia mięsożerca oczywiście schab (który ledwie wcisnęła), a Piotruś jadł obiadek zrobiony przez mamusię i zagryzał marchewkami na parze zaserwowanymi przez szefa kuchni. 

Zwiedzanie zamku Dunajec w Niedzicy

Przed nami była cały czas jeszcze jedna, główna atrakcja dnia – zwiedzanie zamku. Wejście na zamek jest biletowane: 14 zł bilet normalny i 12 zł ulgowy. Bilety trzeba kupić z mniej więcej godzinnym wyprzedzeniem, żeby móc wejść na daną godzinę. Jak już ma się ten bilet, z ustalona konkretną godziną, można wejść ze swoją grupą i przewodnikiem na zamek i zwiedzać. No i właśnie, ktoś te bilety musiał kupić, a deszcz nadal lał. Nie zważając na niesprzyjającą aurę bohaterski Blaru w towarzystwie parasola, postanowił wynurzyć się z lokalu i zaopatrzyć swą rodzinę w te bilety. I tak oto około godziny 17 poszliśmy zwiedzać zamek. Warto dodać, że w cenie biletu mieliśmy też możliwość zwiedzenia wozowni. Aż szkoda, że nikt z nas nie pstryknął żadnej fotki (a może był zakaz – nie pamiętam), bo eksponaty były naprawdę ciekawe: stare, zabytkowe i dobrze zachowane karety należące do ówczesnych właścicieli zamku. Jeśli zaś chodzi o sam zamek, to wg mnie warto było go zobaczyć. Nie są to ruiny (tak jak Zamek w Czorsztynie), ale naprawdę solidna dobrze zachowana budowla.

Niedzica zamek

Niedzica zamek
Niedzica zamek
Zamek pochodzi z XIV wieku, a jeszcze prawie do połowy XX wieku był zamieszkiwany. Całe zwiedzanie jak już wspomniałam, odbywa się z przewodnikiem, który opowiada o historii zamku, związanych z nim legendach i takie tam różne ciekawostki. Wici w całej tej zabytkowej budowli najbardziej podobał się kibelek. Ale, ale to nie byle jaki kibelek, bo zabytkowy, bodajże z XVII wieku, w męskiej sypialni mości żupana (czy jakoś tak).

A to trochę fotek z widoczkami z zamku:

Niedzica zamek widok
Niedzica zamek widok
Niedzica zamek widok
Niedzica zamek widok

Po tej lekcji historii czas był już wracać do Czorsztyna. Załapaliśmy się na ostatni rejs promem i tym razem Piotruś nie przespał wycieczki. Puszył się dumnie, jak na Puszonga przystało, na górnym pokładzie statku „Dunajec”.

rejs promem Dunajec do Czorsztyna

rejs promem Dunajec do Czorsztyna

rejs promem Dunajec do Czorsztyna
rejs promem Dunajec do Czorsztyna

rejs promem Dunajec do Czorsztyna








Mapka z przebiegiem trasy naszej wycieczki 

Realnie zrobiliśmy około 6 kilometrów (mapa wlicza w przebieg trasy jeszcze rejs statkiem), a nie było nas na kwaterze od samego rana do samego wieczora.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Puszongowo , Blogger