Podczas naszego urlopu w Děčínie nie mogło zabraknąć wizyty w najbardziej charakterystycznym punkcie miasta – zamku górującym nad Łabą. To właśnie on przyciąga wzrok już z daleka i kusi, by sprawdzić, co kryje się za murami dawnej rezydencji. Ale czy faktycznie warto ją zwiedzić?
Niereformowalna, nieprzewidywalna optymistka patrząca na świat przez czarne okulary. Od lat zakochana w tym samym mężczyźnie, górach, mrocznej muzie i dobrym jedzeniu. Matka dwójki dzieci 17-letniej Wici i 8-letniego Puszonga oraz towarzyszka życia zbzikowanego rowerzysty – sakwiarza Blara. Taka sobie ja: Mamucia Żaba w skrócie Mamut lub Żabina