Mamy wyczekiwaną przez nas majówkę. Miały być góry, ale
pogoda, moja kontuzja i Blarza praca skutecznie zmieniły nasze plany. Postanowiliśmy, więc trochę powędrować po okolicy. Wymyśliliśmy sobie, że wybierzemy się na wycieczkę do Rynarcic, czerwonym szlakiem ruszymy w kierunku Żelaznego Mostu i zatoczymy lasami taką pętelkę do punktu startowego. Tak, tak, mimo
że nie mieszkamy w turystycznym regionie, to tutaj też można
wybrać się na całkiem przyjemną wycieczkę. W okolicach Lubina
też są powyznaczane szlaki piesze i rowerowe. Co więcej, są one
stosunkowo dobrze oznaczone i zadbane.